Gazela w Laponii

Lofoty na własną rękę- Ile dni powinieneś przeznaczyć na Lofoty?

 

Masz długi weekend i zastanawiasz się czy przyjechać na archipelag wysp Lofoten? Kiedy najlepiej to zrobić i dlaczego? Jaka jest minimalna ilość dni, które powinieneś uwzględnić planując przyjazd na wyspy? Koniecznie przeczytaj!

Weekend warrior

Jakiś czas temu bardzo popularny był przyjazd na wyspy Lofoten tylko na weekend. Samochodem, szybko, sprawnie i efektywnie przejechać cały archipelag od soboty do niedzieli. Dlaczego taki styl definitywnie odradzam?

Bo Lofoty to Eldorado dla miłośników wspinaczek górskich, hikingu o każdej porze roku i zimowego freeride’u po stromych stokach górskich kończących się w samym morzu. Wyspy są również idealnym miejscem na ryby, zwykłe spacery po plaży obserwując zorzę w zimie, albo mrożący krew w żyłach surfing, diving, czy zwykły plażing. Trzeba jednak pamiętać, że to daleka północ więc miej na uwadze pasywny odpoczynek w rorbu z arktycznym widokiem w sztormie i deszczowej pogodzie. Dlatego właśnie nie da się poznać wysp przyjeżdżając tu tylko na weekend, zwiedzając je siedząc w aucie!!

Ile dni powinieneś przeznaczyć na Lofoty?

Odpowiedź jest prosta. Na zwiedzenie całego archipelagu weekend nie wystarczy!! Dlaczego? Bo pogoda na Północy może być bardzo wymagająca. W lecie może codziennie padać i być pochmurno, a zimą często występują sztormy, które odwołują promy, powodując, że wyspy są praktycznie odcięte od świata. Jeśli chcesz zwiększyć swoje szanse na doświadczenie północnego słońca, i iść na trekking w arktycznym świetle, to musisz przyjechać tu minimum na pięć dni, a najlepiej na tydzień, lub dłużej. Taki wypad śmiało możesz zaplanować sam, korzystając zarówno z krótszego jak i dłuższego wariantu planów podróży, które znajdziesz tu. Wtedy zła pogoda nie zepsuje twoich planów. Będziesz bardziej fleksybilny, nawet w momencie kiedy twój prom zostanie odwołany, będziesz miał więcej czasu na zmianę programu lub dostosowanie go do nowej sytuacji. 

Kiedy możesz przyjechać na weekend?

Tylko wtedy kiedy masz to szczęście i mieszkasz w Norwegii. Wówczas polecam skorzystać z krajowych lotów, przyjechać polarnym ekspresem z Trondheim do Bodø, lub własnym samochodem zwiedzając jedną z wysp w trakcie długiego weekendu, np. od czwartku do poniedziałku. Jeśli do dyspozycji masz tylko długi weekend skup się wyłącznie na jednym konkretnym miejscu, lub jednej wyspie. Tylko dlatego, żeby następnym razem zobaczyć inne miejsce, lub zrobić coś typowego dla wysp. Przypominam, że Lofoty to archipelag siedmiu wysp na Morzu Norweskim, położony ok. 300 km na północ od samego koła podbiegunowego. Po Lofotach najlepiej porusza się autem z racji tego, iż pięć największych wysp połączonych jest drogą E10, co ułatwia zwiedzanie wysp. Wybranie tylko jednej wyspy na weekend zaoszczędzi dużo czasu i spowoduje, że bez problemu odpoczniesz i poczujesz prawdziwą magię tego miejsca. 

Jeśli chcesz wynająć samochód już na lotnisku w Bodø polecam skorzystać ze strony https://www.autoeurope.pl/results/, która posiada szeroką ofertę różnych firm: Hertz, Europcar, Sixt, Avis, Budget. Osobiście zawsze korzystam z Hertz i jeszcze nigdy się nie zawiodłam.  Jeśli chcesz skorzystać z wynajmu samochodu na archipelagu, zajrzyj na: http://www.rentacar-moskenes.no/   https://lofotenutleiebiler.com/  

Co polecam zrobić przyjeżdżając na weekend na Lofotach?

Koniecznie wyspę Værøy, która znajduje się w samym środku fiordu Vestfjorden, otoczona przez najsilniejsze prądy morskie na świecie. To właśnie dlatego miejsce to jest szczególnie nieznane, nieodkryte i mało popularne w świecie podróżników. Według norweskiego biura statystycznego SSB średnio, aż jeden procent turystów rocznie odwiedzających Lofoty trafia na skrytą i ciężko dostępną wyspę Værøy. 

Wyspę zamieszkuje ją ok. 750 ludzi, znajduje się tam jeden sklep, jedna restauracja w której serwują sałatkę z krewetkami, najstarszy kościół w całym okręgu  (z 1740 roku) i 21 km asfaltowej drogi. Poza infrastrukturą, wyspa jest nieziemska jeśli chodzi o ukształtowanie terenu, warunki przyrodnicze, bogata w piękne plaże, ciekawe formacje gór, oraz klifów. Masz cały weekend, licząc piątek, sobotę i niedzielę? Spokojnie wystarczy, aby poznać tę małą wyspę. Polecam nocleg pod namiotem na plaży Nordlandshagen

Miasta

Moje ulubione miejsca na weekend na Lofotach to zdecydowanie dwa urocze miasteczka, które sama nazwałam „Norweską Wenecją”. Svolvær i Henningsvær. Największym miastem, stolicą i głównym centrum całego archipelagu jest Svolvær ze słynną górą Svolværgeita, której charakterystyczny kształt przypomina kozie rogi. Jeśli masz tylko dwa dni na Lofotach, koniecznie idź na Djevelporten (590 m n.p.m.) w Svolvær, lub pojedź do malowniczego Henningsvær i zobacz panoramę Lofotów ze szczytu Festvågtinden (541 m n.p.m.) dokładnie opisanego w moim przewodniku po Lofotach, który znajdziesz tu

Przypływasz promem z Bodø? Ogranicz swój podbój wysp do rybackiej wioski Reine, która jest pocztówką archipelagu i “must see” Lofotów . To właśnie tu turyści ze wszystkich stron świata napływają po to żeby wejść na słynny Reinebringen. Przed wycieczką sprawdź prognozę pogody, bo jeśli cały tydzień padało, to szlak będzie bardzo mokry, a stopnie prowadzące na szczyt śliskie, więc w takich warunkach nie polecam tego trekkingu! Za to można wypożyczyć kajaki w Reine rorbuer i popływać w świetle słońca północnego.

Kiedy przyjechać na MINIMUM TYDZIEŃ na Lofoty?

Jeśli przylatujesz z Polski na archipelag wysp Lofoten i pragniesz zobaczyć zorzę! Zorzy nie da się przewidzieć, ale jest ona widoczna wyłącznie przy dobrej widoczności (gdy jest czyste niebo) i w miejscu w którym się znajdujesz jest minimum kilka godzin z ciemną nocą. Na Lofotach można zobaczyć zorzę polarną od końca sierpnia do początku kwietnia. Listopad, grudzień, styczeń i luty to miesiące o największej ciemności, które mogą zwiększyć twoje szanse na zobaczenie tego zjawiska. Ale nie polecam listopada i grudnia, gdyż są to miesiące typowo sztormowe, z dużą ilością opadów i częstym zachmurzeniem. Polecam natomiast luty i marzec, kiedy jest większy mróz, a pogoda jest bardziej stabilna. Chcesz zwiększyć swoje szanse na zobaczenie zorzy polarnej? Przyjedź tu na minimum tydzień!

Plan podróży

Jeśli natomiast masz ochotę poznać jak żyją lokalsi, np. biorąc udział w rejsie morskim, lub jeśli chcesz koniecznie zobaczyć północne słońce lub atrakcje w regionie miasta Bodø musisz zostać tu dłużej. W takiej sytuacji przyjeżdżając na Lofoty przeznacz minimum tydzień na swoje wakacje. Przylatując na Lofoty lądujesz w Bodø , więc nie sposób jest ominąć tego miejsca! Samo miasto jest ok, ale najpiękniejsze są rejony, góry i fiordy znajdujące się poza miastem! Planujesz wyjazd na własną rękę? Polecam zaopatrzyć się zarówno w letni jak i zimowy plan po Lofotach, poszerzony o rejon w okolicach Bodø  i dopasować sezon do tego co chcesz zobaczyć.

Plan zawiera ciekawe atrakcje znajdujące się w regionie miasta Bodø, których nie możesz ominąć przylatując z Polski i będąc na Północy!

Co musisz wiedzieć jadąc na Lofoty?