Gazela w Laponii

TOP 3 RZECZY, KTÓRE POMOGĄ CI ZADOMOWIĆ SIĘ W NORWEGII! CZ. II

TOP 3 RZECZY, KTÓRE POMOGĄ CI ZADOMOWIĆ SIĘ W NORWEGII! CZ. II

Jeśli Ty również. rwiesz sobie włosy z głowy, zastanawiając się CO jeszcze musisz zrobić, żeby w końcu znaleźć SWOJE własne miejsce w Norwegii i nareszcie czuć sie tu dobrze, ta seria trzech postów jest szczególnie dla Ciebie! W tym poście znajdziesz drugą najważniejszą zasadę dobrego życia w Norwegii. Jeśli jeszcze nie przeczytałeś pierwszej, koniecznie to zrób, zanim przejdziesz do czytania tego wpisu. Jeśli już to zrobiłeś, zapraszam, na drugą radę, która dotyczy INTEGRACJI!!

RADA NUMER DWA —-> INTEGRACJA

Na samym początku wyobraź sobie cały świat i jego mieszkańców! Ok, wiem że to niemożliwe, dlatego wróćmy na ziemię. Międzynarodowe badania statystyczne pokazują, iż na świecie, a dokładniej poza granicami swojego kraju pochodzenia mieszka ponad 244 milionów ludzi!? Dużo prawda? Tymczasem Oslo należy do najszybciej rosnących miast w Europie jeśli chodzi o wzrost napływu imigrantów. Jako przykład dodam, iż w jednej dzielnicy Oslo (Stovner) reprezentowane są aż 142 różne narodowości. Oczywiście, największą grupę stanowią Polacy. Według norweskich danych statystycznych, aż 45% migracji w tym kraju napędzane jest chęcią znalezienia zatrudnienia, a 29% to uchodźcy potrzebujący azylu i schronienia.

Problemy vs. możliwości ?

Migracja jest niezbędna do prężnego rozwoju każdego kraju. Z badań wynika, iż napływ nowych mieszkańców to również wzrost siły roboczej, korzystnie wpływający na dynamiczny rozwój krajowej gospodarki. Norwegowie są tego świadomi, dlatego w 2017 roku norweski rząd przeznaczył aż 180 000 000 zł (ok. 360 milionów koron) na działalność związaną z integracją migrantów i uchodźców! Tym samym podkreślając, że każdy nowo przyjezdny to nowe, ogromne zasoby i możliwości, zamiast problemy! Dlaczego?

CHĘĆ!

Szereg wprowadzonych działań i programów integracyjnych na szczeblach regionalnych i lokalnych w każdym województwie ma za zadanie pomóc w udomowieniu obcokrajowców oraz DOBRZE spożytkować potencjał wykształconych, aktywnych i przedsiębiorczych ludzi. Głównie ludzi chętnych do wykorzystania swoich kwalifikacji w nowym kraju zamieszkania oraz pragnących osiedlić się w tym kraju na stałe.

Jak teoria ma się do praktyki?

Z mojego doświadczenia integracja w norweskim mniemaniu dzieje się głównie poprzez przynależenie do różnych grup, zrzeszeń, związków czy stowarzyszeń. Zupełnie inaczej, niż dzieje się to w Polsce. Tam gdzie jest dwóch Norwegów, tam są cztery zgrupowania miłośników, entuzjastów czy pasjonatów danej dziedziny. Bez przynależenia do danej grupy nie istniejesz w tym kraju. Wychodzę z założenia, że poprzez aktywne uczestnictwo, szczególnie w lokalnym społeczeństwie można nie tylko zwiększyć wiedzę na temat kraju i mieszkańców, ale również poznać zarówno ich kulturę, jak i lokalnych ludzi, oraz zgłębić ich tradycje, a co najważniejsze (i po raz drugi wracam do zasady nr jeden!) nauczyć się języka!

Integracja OBUSTRONNA

Ponadto uważam, że sama integracja (z inicjatywy Norwegów) nie wystarczy, trzeba chcieć się zintegrować czyli wyrazić CHĘĆ włączenia się do ich społeczeństwa. Dlatego twierdzę, iż drugi stopień do dobrej egzystencji w tym kraju to otwartość i chęć poznania Norwegów i ich zwyczajów. Norwegowie z reguły są zamknięci, dlatego inicjatywa na nowe znajomości rzadko wychodzi z ich strony. Jeśli sam nie wyjdziesz z inicjatywą, oni sami nie wyjmą ręki. Trzeba dać im powód, zbudować zaufanie. Moje osobiste doświadczenie potwierdza fakt, że jeśli im na to pozwolisz to są w stanie zrobić dla Ciebie bardzo dużo. Jak ty ich traktujesz tak oni ciebie! Jak było w moim przypadku?

DUGNAD

Już jako studentka sama uczestniczyłam w różnego rodzaju “dugnad’ach”- czyli wzajemnej pomocy społecznej – oczywiście nieodpłatnej. Dugnad w Norwegii jest bardzo popularny. Dodam, że z ostatnich badań wynika, że Norwegowie przepracowali, aż TRZY razy więcej godzin na aktywność społeczną, niż osoby zaangażowane w taką działalność w Polsce, a jest nas DZIESIĘĆ razy więcej! W tym kraju chęć niesienia pomocy innym wyssana jest z mlekiem matki. Dobrym przykładem nieodpłatnej działalności społecznej jest system chatek DNT, gdzie Norwegowie tylko w formie dugnadu czyli darmowej, bezinteresownej pracy budują, utrzymują, odnawiają, remontują oraz dbają o chatki położone w trudno dostępnych miejscach w górach. Gdyby nie ta praca, wolontariusze, oraz chętni i zaangażowani lokalni ludzie, nie byłoby ponad 500 chatek dostępnych dla każdego!

Dlaczego w takim razie sama chciałam być uczestnikiem wolontariatu?

Po pierwsze dlatego, bo sama uważam że człowiek jest szczęśliwszy jak daje od siebie innym. Po drugie w tak małym społeczeństwie jakim jest Norwegia wszystko opiera się na relacjach. Tych relacji nie zbudujesz siedząc w domu. Sam. Ale za to w “grupie siła”! Grupa, która jest wspólnotą różnorodnych indywidualności gwarantuje najkorzystniejsze warunki rozwoju, każdej z jednostek! Po trzecie podkreślam kolejny raz, że jest to idealny sposób do nauki i praktyki języka! Ponadto, jest to bardzo dobry sposób na poznanie kultury, integrację i sposób budowania relacji ze społecznościami lokalnymi. Znajomości w tym kraju są niezmiernie ważne!

ENTUZJAZM

Jeszcze jako studentka nie czułam się na siłach, żeby już podjąć pracę w zawodzie trenera więc udałam się do największego centrum sportowego w mieście twierdząc, że na początku mogę pracować nieodpłatnie w zamian za podszkolenie języka. Oczywiście widząc mój entuzjazm, kwalifikacje i chęci do pracy w swojej profesji od razu dostałam pracę!

Masz ochotę dołączyć?

Jeśli nie wiesz gdzie zacząć, zachęcam do zapisania się do lokalnych organizacji Czerwonego Krzyża, wolontariatu Frivilligsentral, czy aktywnego uczestnictwa w lokalnych dugnadach. Poczytaj o programach regionalnych lub lokalnych mających na celu integrację nowo przybyłych osób czy rodzin. Gorąco polecam program działający w naszym województwie o nazwie “Mentor program”(kliknij), który oferuje zarówno pomoc jak i integrację każdemu obcokrajowcowi prosto od samych (chętnych do pomocy) lokalnych ludzi!

What’s in it for me? ZYSKI?

W trakcie takiego programu dostaniesz własnego mentora (Norwega), który pomoże Ci ze wszystkimi praktycznymi rzeczami związanymi z mieszkaniem w tym kraju, jak również odpowie na Twoje pytania związane z rynkiem pracy czy edukacją. Ponadto, pomoże Ci zapoznać się z relewantnymi pracodawcami, doradzi przy wysyłaniu listów motywacyjnych oraz ułatwi drogę w kierunku integracji z norweskim społeczeństwem.

TAK WIĘC…

Chęć włączenia się do lokalnej wspólnoty, otwartość na norweskie tradycje i gotowość na zmiany, skraca ścieżkę do zrozumienia norweskiego społeczeństwa i ułatwia START w tym kraju. Ponadto, włącza nowoprzybyłych do lokalnego społeczeństwa oraz tworzy nowe sieci i relacje w lokalnej wspólnocie. Dlatego podkreślam, że integracja musi być obustronna, żeby człowiek mógł odnależć się w tym kraju i żeby był w stanie w pełni zadomowić się w Norwegii!

ALE ..

Znajomość języka i dobra integracja nie wystarczy do tego, aby czuć się tu dobrze i w pełni komfortowo! Jaki czynnik jest równie ważny, jeśli nie najważniejszy, który zamknie moją czołówkę trzech gównych aspektów dobrego życia w Norwegii? Już teraz się dowiedz!

Możesz to zrobić —> TU<— ?

P.s.

Natomiast jeśli mieszkasz już w Norwegii i masz własne doświadczenis i przemyślenia związane z integracją, inne od moich, koniecznie podziel się ze mną Twoimi spostrzeżeniami w komentarzu!

Podobne wpisy

Poprzednie
Następne
Facebook
Twitter
WhatsApp
Pinterest
Email