Gazela w Laponii

Jak ubrać się zimą w Norwegii? Praktyczny przewodnik

Chcesz przyjechać do Norwegii ZIMĄ w celu zobaczenia zorzy, ale nie wiesz jak się przugotować? Norwegia, ze swoimi pięknymi krajobrazami i wymagającymi warunkami atmosferycznymi, stawia przed nami ogromne wyzwania jeśli chodzi o odpowiedni ubiór zimą. Oto kilka kluczowych zasad, które pomogą Ci przygotować się na norweską zimę:

zima, ubiór zimą w Norwegii

Warstwowość:

Zasada trójwarstwowa. Zawsze zakładaj kilka cienkich warstw ubrań zamiast jednej grubej.

1.Spód: Pierwsza warstwa powinna być wykonana z materiału odprowadzającego pot, na przykład termoaktywnego lub z wełny. Wełna dobrze odprowadza wilgoć i nie marznie nawet, gdy jest mokra. Wełna również nie pachnie tak nieprzyjemnie jak bawełna lub tkaniny syntetyczne, gdy się pocisz. Wełniana koszulka to najlepsza propozycja na każdą porę roku, ale zimą jest nieoceniona. Na lato wybierz cienką wełnę, na zimę najgrubszą. Polecam firmy Devold, Kari Traa, Janus, Lars Monsen, dla dzieci gorąco polecam czeską firmę Taura

zima, ubiór zimą w Norwegii
zima, ubiór zimą w Norwegii
zima, ubiór zimą w Norwegii

Druga warstwa

2. Druga warstwa to izolacja. Wełna, wełna i jeszcze raz wełna:

Wełna jest jednym z najlepszych materiałów do noszenia w norweskich warunkach, ponieważ izoluje nawet gdy jest mokra. Nie masz wełny? Drugą warstwą może być polar, ale pamiętaj, że nie będzie tak ciepły.

Polecam firmy takie jak Fjällräven, Bergans, z tańszych alternatyw Stormberg.  W Polsce dostaniesz dobre alternatywy firm Pająk, HiMountain, 4F, czy Brubeck. 

ubiór zimą w norwegii
zima, ubiór zimą w Norwegii, wełna

Trzecia warstwa

3. Warstwa zewnętrzna: wiatro- i wodoodporna. Trzecia warstwa powinna chronić przed wiatrem i wilgocią, np. kurtka przeciwdeszczowa lub przeciwwietrzna. Zimą przyda się również puchówka, na którą możesz założyć kurtkę wiatroodporną.

Idealna jest odzież przeciwdeszczowa lub odzież typu shell. Ta warstwa powinna trzymać wiatr i wodę z dala od środkowych warstw. Zawsze możesz łatwo regulować temperaturę ciała, otwierając zamek lub po prostu ściągając tę warstwę. Polecam Arcterix, Black Dimond, Bergans. 

zima, ubiór zimą w Norwegii

Wodoodporność:

Wodoodporność jest kluczowym aspektem w wielu rodzajach odzieży i sprzętu, zwłaszcza tych przeznaczonych do użytku na zewnątrz w Norwegii, gdzie panują różne warunki atmosferyczne. 

  1. Ochrona przed wilgocią i deszczem: W miejscach o zmiennych warunkach pogodowych (Północna Norwegia) lub tam, gdzie deszcz jest częsty (Stavanger, Bergen, wybrzeże) , wodoodporna odzież zapewniają, że pozostaniesz suchy i nie utracisz ciepła.

  2. Zapobieganie wychłodzeniu: Wilgotne ubrania przewodzą ciepło znacznie szybciej niż suche, co może prowadzić do szybkiego wychłodzenia ciała. W zimnych warunkach to zjawisko może być niebezpieczne i prowadzić do hipotermii.

  3. Komfort: Pozostawanie w suchym i komfortowym środowisku podczas deszczowej pogody lub przechodzenia przez mokre tereny znacznie poprawia doświadczenia na świeżym powietrzu.

  4. Dłuższa żywotność sprzętu: Wodoodporne materiały chronią sprzęt przed zniszczeniem spowodowanym przez wilgoć, co przedłuża jego żywotność.

Wybieraj odzież zewnętrzną, która jest wodoodporna i oddychająca. Buty powinny być nie tylko ciepłe, ale też wodoodporne.

zima, ubiór zimą w Norwegii

Akcesoria:

  • Czapki, rękawice i szaliki to nie tylko dodatki, ale kluczowe elementy garderoby.  Wełniane wersje tych elementów są nieocenione.
  • Upewnij się, że Twoja głowa, ręce i szyja są dobrze chronione. 

PO CO CI CZAPKA? W Norwegii mówi się: ciepła głowa, ciepłe ciało! Dlaczego?

Mitem jest fakt, że najwięcej ciepła ucieka przez głowę, ale prawdą jest to, że najwięcej ciepła ucieka z miejsca które nie jest przykryte. Dlatego najczęściej jest to twarz i głowa. Więc  niektórym może się opłacać założyć czapkę, nawet jak jest im zimno w nogi.

zima, ubiór zimą w Norwegii

Ochrona przed wiatrem:

  • W Norwegii często wieje silny, lodowaty wiatr. Wybieraj ubrania, które skutecznie chronią przed wiatrem, zwłaszcza w górach i nad morzem.
  • W tym kraju mówimy NIE jeansom. Mokre jeansy długo schną i mogą być bardzo zimne. Jeśli planujesz spędzać dużo czasu na zewnątrz, lepiej wybierz spodnie wykonane z innych materiałów.
zima, ubiór zimą w Norwegii

Istotne szczegóły:

Buty:

    • Dobrze wyprofilowane, wodoodporne buty zimowe z grubą podeszwą to must-have. Pamiętaj o ciepłych wełnianych skarpetkach! Mokre buty to najgorsze wspomnienia z najpiękniejszej wycieczki.
    • W Północnej Norwegii często jest lód na chodnikach, pamiętaj o zabraniu kolcy na buty. Dostępne w każdej aptece w Norwegii.

Oczy i skóra:

    • Zimą słońce odbija się od śniegu, co może być szkodliwe dla oczu. Nie zapomnij o okularach przeciwsłonecznych jadąc na południe Norwegii.
    • Chroń swoją skórę przed mrozem stosując kremy z filtrami.
zima, ubiór zimą w Norwegii

Pamiętaj, że norweska zima może być zmienna. Ubierając się warstwowo i dbając o odpowiednie materiały, możesz cieszyć się pięknem nordyckiej natury i ZORZY, nie martwiąc się o zimno.

Po więcej informacji zapraszam do podcastu poświęconemu ubioru w Norwegii. 

Powodzenia!

Poradnik podróżnika- Jak zorganizować wakacje w Norwegii? część 1

10 lat w Norwegii

Dokładnie 12 sierpnia 2022 mija 10 lat od kiedy zamieszkałam w Norwegii na stałe. A to znaczy, że już od dwunastu lat podróżuję po tym cudownym kraju. I jeśli dobrze mnie znacie, to wiecie, że kocham zimę i śnieg, ale to głównie lato za kołem podbiegunowym podbiło moje serce do takiego stopnia, że prawie zawsze lato spędzamy właśnie tu, na północy. Bo zjeżdżając całą Norwegię wzdłuż i wszerz, nigdzie nie widziałam tak pięknych plaż, tak cudownie krystalicznej wody, tak cudownych gór – spiczastych, skąpanych w morzu, i tak małej liczby turystów. Czyli, będąc tutaj, masz wrażenie, jakby ta  nieskazitelna natura należała właśnie do ciebie.

bodø, europejska stolica kultury

Co musisz wiedzieć przed przyjazdem do Norwegii?

O czym pamiętać przy  planowaniu wyjazdu do Norwegii na własną rękę? Jak najlepiej poruszać się po tym kraju, gdzie nocować, oraz co musisz wiedzieć przy wyborze atrakcji? Tego wszystkiego dowiecie się z mojego przewodnika po Lofotach oraz z planów podróży- jeśli to jest waszą destynacją. Nowiuteńkie plany podróży po Lofotach, są już dostępne na blogu- koniecznie zajrzyj do sklepu. A w nich cenne informacje na temat planowania i przeprowadzenia własnych wakacji. A co najważniejsze to w jaki sposób można zaoszczędzić czas, i pieniądze.

Jak najlepiej zaplanować podróż do Norwegii?

Norwegia jest naprawdę bardzo łatwa w obsłudze. I w podróży też, bo tak jak już zawsze mówię we wszystkich moich podcastach – tutaj jest łatwo żyć, i łatwo jest tutaj podróżować. Dlatego jeśli się dobrze przygotujesz, to taka podróż może być naprawdę przyjemnością. Bo jak to mówił Lincoln: „Przygotowanie jest kluczem do sukcesu”. Jeśli również planujesz kiedyś tu przyjechać, to koniecznie wysłuchaj TEGO odcinka podcastu i przeczytaj ten wpis.

saltstraumen, norwegia

Wstęp do kraju i dokumenty

Przede wszystkim, zaczynając cały temat – wiele osób pyta mnie, czy do Norwegii można przyjechać z dowodem, czy trzeba mieć ważny paszport?

Otóż, Norwegia nie jest w Unii Europejskiej, ale jest w strefie Schengen, więc wstęp do kraju jest możliwy z samym dowodem, nie potrzebujesz paszportu. Tutaj każdy każdemu ufa, jest duży stopień zaufania w społeczeństwie, więc nie spodziewaj się na lotnisku czy gdziekolwiek będziesz, że ktokolwiek kiedykolwiek cię sprawdzi i skontroluje twój dowód. To się nie stanie na lotnisku. Dlatego np. na przejściu granicznym też tego nie robią – może ewentualnie wybiórczo. Natomiast w Vinmonopolet, czyli takiej galerii alkoholowej już tak. Czyli w sklepie i w galeriach z alkoholem muszą i mają obowiązek zawodowy każdego sprawdzić, więc ten dowód warto jest mieć ze sobą. Jeśli chodzi właśnie o zasady wjazdu – mówię tutaj o sytuacji wjazdu z Polski do Norwegii – to możesz podróżować z ważnym polskim dowodem lub paszportem, ale ten dowód lub paszport musi być ważny na czas pobytu w Norwegii.

Nie możesz przyjechać z dowodem, który jest nieważny. Natomiast, jeśli planujesz np. taki dłuższy pobyt lub pracę w Norwegii, warto mieć przy sobie ważny paszport, bo dużo łatwiej będzie ci załatwić parę ważnych spraw.

Ale jeśli chodzi o wyjazd np. na Svalbard, to niestety, ale tam z dowodem już nie wjedziesz. Tam te wszystkie przepisy dotyczące wjazdu i pobytu różnią się od przepisów na lądzie, bo Svalbard nie należy do strefy Schengen, więc tam można dostać się tylko z ważnym paszportem.

svalbard, spitsbergen, norwegia

Strefa czasowa

I wiele osób też pyta, jak to wygląda z czasem, czy jest tutaj jakaś zmiana czasu, jaki jest czas lokalny. Jeśli chodzi ogólnie o czas, to jest ten sam, co w Polsce, czyli cała Norwegia używa czasu środkowo-europejskiego. Obojętnie, czy jesteś na południu, czy na północy Norwegii, bo cała Norwegia znajduje się na tej samej długości geograficznej.

bodo, norwegia

Jak najlepiej tutaj się dostać?

Do Norwegii dostaniesz się samolotem, samochodem, camperem, motorem lub nawet statkiem albo promem.  🙂

 Samoloty są ogólnie chyba najłatwiejszym środkiem transportu, bo one kursują ze wszystkich największych miast w Polsce – z Warszawy, z Krakowa, z Gdańska, ze Szczecina, z Poznania i z Wrocławia (już z przesiadką w Kopenhadze) i są dwie linie lotnicze, które polecam, bo to są norweskie linie lotnicze: SAS – skandynawska linia lotnicza, trochę droższa i Norwegian – jest to tańsza linia lotnicza, którą naprawdę bez problemu i bardzo szybko się dostaniesz nawet na północ, z przesiadką w Oslo.

Lecisz do Oslo np. z Warszawy, a później już bezpośrednio z Oslo możesz polecieć do nas, na północ. Lub możesz skorzystać z naszego polskiego LOT-u, z Ryanair albo z Wizz Air i pamiętaj, że im wcześniej kupisz bilety, tym lepiej. Ja też każdemu polecam np. założyć sobie konto w norweskich liniach lotniczych, bo wierzę w to, że jak pierwszy raz tu przylecisz, to na pewno się tak zakochasz po uszy, że będziesz chciał zrobić to kolejny raz. A wtedy można zbierać sobie punkty i za te punkty możesz kupować kolejne loty. My tak robimy właśnie w SAS-ie. Ceny takich biletów np. z Warszawy do Oslo to ok. 300-350 zł w jedną stronę.

Oczywiście Wizz Airem albo Ryanairem możesz kupić nawet za 100 zł do Oslo. A z Oslo już do nas później zapłacisz ok. 450 koron, czyli tak 300 zł minimum, więc na północ do nas razem łączna cena to 1000 zł w jedną stronę.

Samochodem

Samochodem lub autobusem możesz dojechać do Norwegii naprawdę z każdego miejsca w Polsce, ale pamiętaj, że taka podróż jest naprawdę bardzo długa, może zająć dwa, trzy dni, a jak dobrze wiesz, i mnie znasz, ja polecam przyjazd do Norwegii na dłużej, więc jak już tutaj jesteś, to zostań dłużej. Jeśli chodzi o samochód, to jest tutaj bardzo dużo rzeczy, o których musisz wiedzieć, bo np., jeśli chcesz przyjechać na dłużej, to polecam właśnie przyjechać własnym samochodem, ale trzeba pamiętać, że w Norwegii są tzw. bramki, za które trzeba płacić. I wcale nie jest tak, że skoro masz samochód na polskich tablicach rejestracyjnych, to cię nie znajdą. 

 Trzeba mieć wszystko zarejestrowane na stronie AutoPASS, bo drogi w Norwegii ogólnie są bezpłatne, ale płaci się za przejazd właśnie takimi małymi wyznaczonymi odcinkami autostrad, jakichś dróg szybkiego ruchu, na niektórych prywatnych drogach, ale też na drogach o dużym natężeniu ruchu, np. w miastach.

Jaka jest opłata za autostrady w Norwegii?

Wszystko to zależy od rodzaju pojazdu, bo inne opłaty obowiązują samochody do 3,5 t i do 6 m, a inne np. auta ważące więcej niż 4 t i dłuższe niż 6 m, więc tam cena jest naprawdę diametralnie większa. I osoby korzystające z AutoPASS-a mają dostęp do wielu różnych zniżek i np. jest taniej mieć AutoPASS, niż podróżować po Norwegii i później czekać na taki rachunek. 

Dokładny cennik za każdą drogę, za każde pasmo, za które musisz płacić, znajdziesz na www.autopass.no.  I właśnie przed takim przyjazdem własnym autem do Norwegii, moim zdaniem konieczne jest stworzenie takiego swojego konta i zarejestrowanie auta na tej stronie AutoPASS-a, bo tam możesz z góry np. doładować jakąś konkretną sumę, jeśli wiesz, jak długo będziesz, gdzie pojedziesz, co zwiedzisz i przez którą z płatnych dróg będziesz musiał przejechać. I wtedy właśnie z tej karty automatycznie po przejechaniu przez bramkę, takie opłaty będą pobierane. 

Można również zapłacić za przejazdy po jakimś czasie, ale jeśli nie posiada się AutoPASS-a, to opłata po pierwsze może być droższa, a po drugie przyjdzie pocztą. Oczywiście na podstawie rejestracji samochodu. Co ciekawe, w tym systemie można się też zarejestrować po przejechaniu bramki, tak że masz czas, dopóki nie zostanie wysłany list.

bodo, norwegia

BEZPIECZEŃSTWO

I pamiętaj, że tutaj samochody jeżdżą w duchu naprawdę bezpiecznego kierowcy i dlatego ogólnie tutaj większość kierowców trzyma się zasad panujących w ruchu drogowym, bo mandaty są tutaj naprawdę – po norwesku powiem takie powiedzenie: heroin pris – czyli są droższe od narkotyków. 

Pierwszą ważną zasadą, jest to, że tutaj piesi mają pierwszeństwo, zawsze i wszędzie, pieszym ustępuje się na pasach, minimum 2 m przed przejściem. Pieszy nawet nie wie, że chce przejść, ale ty jako kierowca już musisz się zatrzymać. I na drogach nie ma też żadnych reklam, nie ma takich przeszkadzajek (oczywiście poza takimi reklamami bezpiecznej jazdy i zapiętych pasów, bo raz na jakiś czas można takie coś zobaczyć).

 Ogólnie, jeśli chodzi o auto, to stacje benzynowe są bardzo dobrze wyposażone, wszędzie możesz zatankować samochód, zjeść ciepły posiłek, ale warto sprawdzić, gdzie znajduje się najbliższa stacja benzynowa, jeśli np. masz długą trasę. Ja też polecam uważać na drogach na łosie i na renifery, głównie tu u nas, na północy, bo często zdarzają się wypadki z udziałem tych zwierząt, częściej niż z udziałem ludzi.

LIMITY ALKOHOLOWE

Ważna informacja: przyjeżdżając swoim autem do Norwegii, możesz wwieźć bez cła i podatku akcyzowego alkohol, ale są oczywiście limity na ten alkohol. Możesz wwieźć do 1 l spirytusu powyżej 22% alkoholu, do 60% maksymalnie. Poza tym 1,5 l alkoholu od 2,5% do 22% włącznie i 2 l piwa, czyli powyżej 2,5% do 4,7%. Jeśli chodzi o papierosy, to można wwieźć 200 sztuk papierosów lub 250 g innych wyrobów tytoniowych.

Jeśli chodzi o osoby z niepełnosprawnościami, oczy osoby poruszające się na wózkach, to przestrzeń publiczna w Norwegii w większości dużych miast jest bardzo dobrze dostosowana. Tak samo np. transport czy sklepy – wszędzie powinieneś się bardzo bezpiecznie dostać zarówno wózkiem, jak i np. o kulach.

Rok 2021 w Norwegii

Przedstawiam Wam Norwegię w 2021 roku na zdjęciach!

STYCZEŃ

STYCZEŃ

Rok w Norwegii jest przepiękny. Zaczyna się w paroma tygodniami w najciemniejszym czasie „mørketid”. W Bodø występuje fenomen o nazwie BLÅTID czyli „niebieski czas”.
W praktyce oznacza to, że słońce porusza się parę stopni pod horyzontem  i powoduje szczególne warunki świetlne o pięknym niebieskim odcieniu!
Ten fenomen gry świateł pojawia się u nas zarówno w grudniu jak i w styczniu stwarzając spektakularne kolory całego otoczenia. Tego zjawiska nie da się opisać słowami, zdjęcia też nie oddają rzeczywistości, trzeba to po prostu przeżyć samemu!
Ta pora roku jest szczególnie popularna wśród fotografów, zwłaszcza, że oprócz niebieskiego światła zdobią je również solidne dawki kolorów zorzy polarnej.

LUTY

LUTY

Północna Norwegia jest ponoć jednym z najlepszych miejsc na świecie do obserwowania zorzy polarnej! To właśnie tu możesz doświadczyć Aurorę Borealis
od końca sierpnia do końca marca, w zależności od szerokości geograficznej.Na zorzę niestety nie ma przepisu ani reguł. Ale dla osób które nigdy jej nie widziały postaram się wytłumaczyć jak to w ogóle wygląda. Po pierwsze co muszę tu podkreślić to fakt, że zorza jest w ciągłym ruchu, nigdy nie jest tak że jest ona stała, chyba ze jest bardzo daleko i my widizmy ją jako słaby paseczek, albo jest ogromna aktywnosc zorzowa i niebo jest praktycznie cale zielone, ale zazwyczaj zaczyna się słabym, przezroczystym zielonym łukiem, który nagle zmienia swoje kształty i się przemieszcza. Po czym zielony kolor jest coraz bardziej intensywny i kończy się różowofioletowym odcieniem.

Jeśli będziesz mieć szczęście to zobaczysz eksplodujące niebo wielokolorową zasłoną, składającą się z intensywnego fioletu, elektrycznej zieleni, baby pink w połączeniu z białym lub czerwonym światłem, cały czas poruszając się po niebie! I pamiętaj nigdy nie jest
tak, ze zorza jest tak samo intensywna. Czasem jest biała i delikatna, ledwo dostrzegalna gołym okiem, a czasem całe niebo pokryte jest soczyście zielonym
światłem, które zmienia swoje kształty tak że aparat nie nadąża złapać ostrości.
Zorza nigdy nie jest taka sama i dlatego jest taka ciekawa i za to ją uwielbiam. A co ciekawe, nigdzie na świecie nie ma lepszych warunków na oglądanie zorzy polarnejniż w płn. Norwegii, bo to tu znajdują się najłagodniejsze zimy na szerokości geograficznej w której występuje zorza. I co warto podkreslic to fakt, że czasem zorzy w ogole nie widzimy, a nasz aparat jest w stanie ją uchwycić!
Ale Czym w ogóle jest ta zorza polarna z perspektywy fizyki?
Zapraszam na mój PODCAST cały poświęcony ZORZUNI!

MARZEC

MARZEC

Svalbard „No man’s land” czyli ZIEMIA NICZYJA!⤵️⤵️

Wyspy SVALBARD od 1920 roku na mocy umów międzynarodowych należą do Traktatu Spitsbergeńskiego. Dzięki któremu archipelag wysp jest pod administracyjnym zwierzchnictwem Norwegii, ale ponad 42 krajów które podpisały dokument, tzw. państwa-sygnatariusze

mają prawo do:

  • eksploatacji występujących tu kopalin i surowców,
  • prawo do łowiectwa i
  • prowadzenia badań naukowych
  • Polska jako kraj, który ratyfikował traktat w 1931 roku, ma dokładnie takie same prawa użytkowania, eksploatacji surowców i możemy się tu również osiedlić i zbudować swoje miejsca zamieszkania.
  • Ponadto, polscy obywatele mają takie samo prawo osiedlać się, kupować domy i przebywać bez wizy na wyspach na czas nieokreślony.
  • Obecnie Polska korzysta głównie z prawa do prowadzenia badań naukowych i w Hornsund mamy swoją Polską Stację Polarną Instytutu Geofizyki PAN.

Po więcej informacji zapraszam na mój podcast o życiu w Norwegii poświęcony właśnie archipelagowi wysp Svalbard

Albo poczytaj o świadomoej turystyce na Svalbardzie.

KWIECIEŃ

KWIECIEŃ

Nie ma czegoś takiego jak za dużo śniegu, jak za długa zima, i zbyt długi sezon na nartach.

Nie ma czegoś takiego jak spędzenie tylko jednego weekendu w roku na nartach i odhaczenie tej aktywności. 

Nie ma czegoś takiego jak męczarnia z ciągłym ubieraniem się na cebulę, skostniałe ręce i zbyt niskie temperatury. Vivianka została tak wychowana i wiecie co? W ogóle jej to nie przeszkadza. Ciekawe czy jak dorośnie się to zmieni? Kwiecień w płn. Norwegii to najlepszy sezon na biegówki narty i sporty zimowe. Dzień jest długi, a śnieg najlepszy!

MAJ

MAJ

Myślałam, że majówka to pojęcie określające typowo polski długi weekend-wolny od pracy. Natomiast MAJÓWKA w Norwegii nadała temu terminowi jeszcze większą rangę. Otóż właśnie w maju w Norwegii mamy, aż trzy dni wolne od pracy. Najpierw był czwartek Wniebowstąpienia Pańskiego-TAK tu jest dzień wolny od pracy, więc piątek był naturalnie wolny, później w poniedziałek przypadł Dzień ustanowienia konstytucji 17 maja, po czym już w ten weekend mamy Zielone Świątki, czyli kolejny długi weekend bo poniedziałek jest również wolnym dniem! Uwielbiam maj w Norwegii za te przywileje i za białe noce!

CZERWIEC

CZERWIEC

Od 4 czerwca, aż do 7 lipca w Bodø słońce w ogóle nie zajdzie za horyzont!? Pierwszy weekend czerwca termometry oszalały i przekroczyły magiczną liczbę- ponad 23 stopni! SZALEŃSTWO! Mój ulubiony czas zielonej zimy właśnie się zaczął! Nigdy nie wiadomo czy to nie ostatni dzień lata tego roku za kołem podbiegunowym ?

Posłuchaj więcej na ten temat w moim podcaście Życie w Norwegii.

LIPIEC

LIPIEC

W Bodø północne słońce opusza nas ok. 8 lipca. Od tej pory  mamy białe noce, czyli słońce chowa się delikatnie za horyzont, przez to nie mamy w ogóle ciemności. Uwielbiam ten czas gł. pod namiotem. Polecam posłuchać mojego podcastu o tym cudownym zjawisku.

#10 PLUSY życia w Norwegii – Życie w Norwegii | Podkast på Spotify

Pamiętaj, że pogoda za kołem podbiegunowym jest tak nieprzewidywalna jak rozkład jazdy pociągów w Indiach. Nigdy nie wiesz co cię czeka za 20 minut. Dlatego planując podróż na północ Norwegii (w niestabilnym miesiącu LIPCU- o tym piszę w przewodniku po Lofotach) warto☝️:

  • Sprawdzić prognozę pogody na najbliższy tydzień przed planowanym przyjazdem na www.yr.no
  • Przygotować się na najgorsze! Wziąć ze sobą GRUBE ubrania, czyli wełniany sweter, wełnianą lub termoaktywną bieliznę i koniecznie warstwę zewnętrzną czyli KURTKI- letnia puchowa, przeciwdeszczowa i chroniąca od wiatru.
  • Buty z grubą podeszwą i najlepiej drugie na zmianę
  • Czapkę i rękawiczki- podziękujesz mi za to ??
  • Chcesz spać pod namiotem? Na Lofotach panuje zakaz rozbijania namiotu gdzie bądź, dlatego polecam koniecznie sprawdzić miejsca campingowe i zarezerwować sobie miejscówkę. To kwestia rzędu 200 koron od osoby.
  • Przylatujesz i nie chcesz wypożyczyć auta? Wykup sobie TRAVEL PASS NORDLAND – bilet, który umożliwi ci podróże bez ograniczeń oraz island hopping na terenie całego okręgu Nordland za 999 kr na tydzień! Taniej już nie będzie!
  • Koniecznie przyjedź tu na dłużej niż długi weekend, bo Lofoty trzeba doświadczyć wszystkimi ZMYSŁAMI!

SIERPIEŃ

SIERPIEŃ

W sierpniu tego roku minęło dokładnie 9 lat odkąd przeprowadziłam się na stałe do Norwegii. Przyjechałam do Bø i Telemark, gdzie studiowałam na uniwerku język i kulturę norweską.?
Porzuciłam wszystko co do tej pory zrobiłam w Polsce i przyjechałam do nowego kraju, z ogromną niewiadomą co mnie w ogóle czeka. Przyjechałam tu bez żadnych planów na dłuższy pobyt. Koledzy z Warszawy mówili, że wrócę do stolicy za 3 miesiące! A ja nie miałam żadnych oczekiwań. Zero wymagań. Miałam natomiast otwarty umysł, ogromną chęć poznania nowego, odległego i tak zimnego kraju. Dużo rzeczy mnie fascynowało, ale też dużo mi brakowało z ojczyzny.

Czego w tym czasie się nauczyłam?

  • Czasu wolnego! Że pracując do 15, nie pracuję na pół etatu! Tu każdy musi odpoczywać, i czas wolny od pracy jest ważniejszy niż praca!
  • Friluftsliv-  najlepszy weekend to spędzony w górach, na nartach, biegówkach czy pod namiotem. Im uboższa chatka w której śpimy, tym większy dla mnie luksus! Dlatego od 5 gwiazdkowego hotelu, wolę milion gwiazdkowe niebo.
  • Ubrania- zarówno do pracy, czyli wygoda i komfort gra najważniejszą rolę. Jak i dobre, funkcjonalne ubrania w góry, czytaj WEŁNA, to fundament i mój nowy nawyk, bez którego już nie umiem żyć.
  • Woda i powietrze- każdego dnia doceniam bryzę z morza i bieżącą, czystą wodę z kranu, którą piję litrami!
  • Jedzenie- dziwne kombinacje takie jak, ryba z bekonem, gofry z serem, słone masło czy hamburgery rybne to dla moich kubków smakowych już normalka!
  • Zaufanie- to norweskie złoto! Nauczyłam się tego i ufam ludziom.

WRZESIEŃ

WRZESIEŃ

KURS JEST JUŻ DOSTĘPNY! ???
Po 1,5 roku od pomysłu, dzisiaj w końcu kurs ujrzał światło dzienne!?
Digitalny kurs „norweski friluftsliv dla każdego”, to zebrane w jednym miejscu informacje oraz niezbędne aplikacje, które mają umożliwić każdemu dobre zaplanowanie wycieczki i bezpieczne jej przeprowadzenie na terenie Norwegii.

Kurs zawiera 7 różnych modułów. Poznasz z nich:

  • historię norweskiego friluftsliv;
  • norweskie prawo do korzystania z przyrody Allemannsretten;
  • wskazówki dotyczące odpowiedniego ubrania w góry w Norwegii oraz potrzebnego sprzętu;
  • orientacji w terenie przy użyciu mapy i kompasu;
  • noclegu pod gołym niebem, w tym wskazówki dotyczące namiotu, śpiwora i karimaty
  • dowiesz się, jak się stać członkiem DNT i jakie płyną z tego korzyści;
  • ➡ Z kursu może skorzystać każdy, jest on zupełnie za darmo. Nie ważne, czy masz doświadczenie w wędrówkach górskich w Norwegii, czy nie; planujesz podróż sam, z małymi dziećmi lub dużą rodziną. ?
  • ➡ Znajdziesz w nim informacje potrzebne do tego, aby móc w pełni korzystać z dóbr natury, mieszkając w Norwegii. ❤
  • Kurs jest również dostępny w aplikacji na telefon Motimate!
  • ❤ Kurs powstał we współpracy z @turistforeningen i @bodo_og_omegns_turistforening
  • Łapcie!
  • Podziel się kursem z kimś, z kim chciałbyś zacząć chodzić na mikrowycieczki!?

PAŹDZIERNIK

PAŹDZIERNIK

Wiedziałeś, że zorza polarna występuje przez cały rok niezależnie od pór roku? Ale może być widoczna wyłącznie przy dobrej widoczności (gdy jest czyste niebo) i w miejscu w którym się znajdujesz jest minimum kilka godzin z ciemną nocą.

  •  W Bodø, gdzie mieszkam, można zobaczyć zorzę polarną od końca sierpnia do początku kwietnia.
  • Październik, listopad, grudzień, styczeń i luty to miesiące o największej ciemności, które mogą zwiększyć twoje szanse na zobaczenie tego zjawiska.
  • Ale nie polecam listopada i grudnia, gdyż są to miesiące typowo sztormowe, z dużą ilością opadów i częstym zachmurzeniem.
  • Polecam natomiast wrzesień i marzec, kiedy pogoda jest bardziej stabilna.
  • Przydatnym narzędziem do sprawdzania aktywności zorzy polarnej jest aplikacja „Nordlysvarsel Premium” na android lub aplikacja NorwayLights na iOS.

Poza tymi aplikacjami istnieje wiele innych, które są łatwo dostępne na internecie i bez problemu je znajdziesz!

LISTOPAD

LISTOPAD

JESIEŃ!

Jak ludzie myślą o Norwegii to wyobrażają sobie lodowy kraj z dużą ilością śniegu i zimnych fiordów. A Ty wiedziałeś, że jesień w Norwegii może być cudowna, różnorodna i kolorowa? Kocham norweską jesień za to niebo i przepiękną naturę, która świeci przed samą zimą i żegna się z nami w tak wspaniały sposób.

GRUDZIEŃ

GRUDZIEŃ

Adwent w północnej Norwegii to czas KOLORÓW. To co się dzieje na niebie w tym czasie, nie da się opisać słowami, ani ująć na zdjęciach. Czasami niebo jest krwawe jak malina, a innym razem na horyzoncie goszczą delikatne pastele.

Arktyczne, borealne kolory w kompozycji z bielutkim śniegiem i granatowym morzem, możesz doświadczyć tylko na północy. To właśnie wtedy czuję, że nadchodzą święta! Bo gdyby nie ta wszechogarniająca nas ciemność, tego cudownego światła nie byłoby widać. Uwielbiam ten czas za te kontrasty,  refleksje, oraz fakt, że możemy poszaleć na biegówkach z moim szalonym Zdenem, jak tylko pogoda nam na to pozwoli. Mam wtedy wrażenie, że jestem na wiecznych wakacjach!

Norweski FRILUFTSLIV

FRILUFTSLIV ( z ang. outdoor life), „FRI” oznacza wolny, “LUFT” to powietrze, a “LIV” to życie. Czyli aktywne spędzanie czasu wolnego w przyrodzie. Czas w górach, na nartach, biegówkach, pieszo, na rowerze, czy nad jeziorem lub w parku. To każda jedna aktywność wykonywana w naturze w czasie wolnym od pracy. Typowa rekreacja na świeżym powietrzu w bliskim otoczeniu lub z dala od domu. Słynny norweski profesor środowiska Dahle Børge wierzył, że esencją FRILUFTSLIV jest „odczuwanie przyjemności z bycia w naturze, samemu lub z innymi, doświadczanie radości i harmonii z otaczającymi istotami oraz czegoś znaczącego.

Dar Norwegów

Autorem słowa jest norweski norweski pisarz, Henrik Ibsen (ojciec współczesnej dramaturgii), który w roku 1859 opublikował wiersz zatytułowany „Paa Vidderne” z polską nazwą „Na szczytach gór”, w którym po raz pierwszy użył słowa FRILUFTSLIV. Wiersz był esencją stanu w jakim się znajdował obcując z przyrodą oraz opisem jego uczuć przebywając w naturze.

Według profesora filozofii Uniwersytetu w Oslo Arne Næss, który był aktywnym obrońcą przyrody oraz twórcą filozofii ekologii głębokiej, idea FRILUFTSLIV jest „darem Norwegów dla całego świata” . Arne miał niespotykane umiłowanie przyrodą i spędzał w niej każdą wolną chwilę. Twierdził on, że w szczególności “dzisiejsze generacje” powinny chociażby spróbować i doświadczyć tej idei FRILUFTSLIV. Głównie dlatego, iż obecne szybkie tempo życia współczesnego człowieka, coraz bardziej odcina go od przyrody. Dlatego FRILUFTSLIV jest idealną formą relaksu.Ponadto, Arne uważał, że proces oswojenia natury wymaga czasu i jest to proces całkowicie naturalny. Zanim wrażliwość na przyrodę zostanie rozwinięta i zrodzi się w umyśle musi upłynąć kilka tygodni.

Friluftsliv zbudowany jest na EKOFILOZOFII

W antropocentrycznym rozumieniu świata człowiek jest w centrum świata. W ekofilozofii człowiek jest równoważny z innymi gatunkami roślin i zwierząt. Idea ta nie jest żadną nowością, ale tym według czego kiedyś żyli i praktykowali inuici, Saamowie w Skandynawii czy Aborygeni w Australii. Bowiem wierzyli, oni że natura ma duszę, a my, ludzie jesteśmy jej częścią. Jak człowiek żyje w zgodzie z naturą to posiada on o wiele większy respekt i szacunek do otaczającego go świata. Do wszystkiego co żywe. Wtedy o wiele łatwiej jest szanować zwierzęta i np. nie wybije się 10 000 bizonów tylko dlatego, że ma się na to ochotę

PROCES

Drugi prekursor ważny dla kultury friluftsliv to Nils Faarlund który uważał, że życie przyjazne naturze powinno być drogą, którą każdy człowiek musi przejść, nie zaś celem samym w sobie. Generalnie w życiu Norwegów do dziś potężną rolę odgrywa FRILUFTSLIV i ta głęboko zakorzeniona potrzeba obcowania z naturą, która od wieków wpisana była w ich tradycję, styl życia.

Norwescy entuzjaści życia w przyrodzie uważają, że im więcej przebywasz w zieleni tym jesteś zdrowszy! Nie ma znaczenia co robisz, ale sam fakt, że jesteś w naturze daje dużo korzyści.

Rekreacja

Chyba nie muszę tu przypominać całą masę przeprowadzonych badań naukowych, które dowodzą, że kolor zielony wpływa pozytywnie na jakość życia człowieka. Pozwala człowiekowi odpocząć zarówno fizycznie jak i psychicznie, otworzyć się na otoczenie, zrelaksować, dostrzec krajobraz oraz zachodzące wokół niego zmiany. Ponadto, przebywanie w zieleni chociaż pół godziny dziennie powoduje, że człowiek jest mniej zestresowany aż o 50%, człowiek nie traktuje siebie tak poważnie, jest bardziej podatny na zmiany, lepiej współdziała w społeczeństwie i nie dąży uparcie do bycia idealnym, perfekcyjnym. A tym samym bezpośrednio wpływa na wzrost poziomu szczęścia! I ten norweski friluftsliv właśnie o tym jest. O  byciu w naturze, bez rywalizacji i zdobywania najwyższych szczytów tak jak jest to w stylu alpejskim.

Urodzeni z nartami na nogach

Powiedzenie, że Norwegowie urodzeni sa z nartami na nogach  ma swoje bardzo głębokie podłoże.  Bo przecież  norweska kultura została ukształtowana właśnie w naturze. Jak spojrzysz na mapę to Norwegia ma ponad 380 tysięcy km kwadratowych (to trochę więcej niż polska), ale jest bardzo rozciągnięta bo rozciąga się na ponad 3 tysiące kilometrów. I to właśnie od generacji, w tej naturze przebiegało codzienne życie zwykłych nOrwegów, które było bezpośrednio uzależnione od ukształtowania terenu, warunków pogodowych i dóbr naturalnych, dostępu do morza, gór i dzikich zwierząt. Ceniąc sobie naturę również stworzyli Allemannsretten czyli prawo do korzystania z natury,  w którym każdy człowiek ma takie same prawa, każdy może korzystać z dóbr natury, np. spać w namiocie min 150 metrów od najbliższej zabudowy, chodzić po górach ścieżkach, rozpalać ognisko w odpowiednim czasie,  itp. 

Dzisiejszy norweski friluftsliv

Dzisiaj większość Norwegów posiada swoją chatkę “hytte” do której udaje się w weekend bez względu na pogodę. Tam, na odludziu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, chodzi po górach, łowi ryby, jeździ na nartach, zbiera owoce leśne, smaży gofry popijając gorącą kawą zrobioną na ognisku. Wraca do podstaw egzystencji. Uczy się być sam ze sobą. W totalnej prostocie i pokorze. Relaks w naturze. Tam czas nabiera nowego znaczenia. Staje. Zatrzymuje się podczas gdy człowiek się regeneruje. Dla mnie kwintesencja norweskości. To największy luksus w dzisiejszym turbokapitalistycznym i wiecznie pędzącym świecie.

To powoduje, że współcześnie tradycja Friluftsliv posiada najsilniejszą pozycję właśnie w Norwegii pośród wszystkich krajów skandynawskich, w których wykształciły się podobne ruchy przyrodniczo-kulturowe.

Formy FRILUFTSLIV

To również najprostsze i najłatwiej dostępne formy spędzania czasu wolnego w przyrodzie, takie jak:

Wędrówki piesze do lasu, w góry, nad morze, itp

Zbieractwo owoców leśnych, grzybów

Wędkarstwo

Biegówki

Kajaki

Jazda na rowerze, rolkach, łyżwach

Pływanie

Spacer po lesie, na plaży, czy za domem w najbliższym otoczeniu

CO POWODUJE, ŻE norweski FRILUFTSLIV JEST NAJBLIŻSZY EKO-PODRÓŻOWANIU?

  • Jest ŁATWO DOSTĘPNY jako rekreacja na dworze w najbliższym otoczeniu, nie musisz jechać daleko żeby uprawiać friluftsliv. Ale esencją są te mikro wycieczki PROSTO z twojego domu i w najbliższym otoczeniu. W Norwegii pracuje się z tym, aby każdy miał dostęp do ścieżek zdrowia prosto z własnego domu. I aby każdy korzystał z uroków natury regularnie, jak najczęściej bo to korzystnie wpływa na zdrowie.
  • Bez UŻYWANIA żadnych zmotoryzowanych urządzeń. Czyli nie używa się skuterów, czy quadów, nic co mogłoby po pierwsze przeszkodzić i naruszyć ten kontakt człowieka z naturą, a po drugie co mogłoby przeszkodzić ciszy panującej w przyrodzie i naruszyć jej harmonię.
  • NIE KONKURUJESZ z nikim w przyrodzie, bo nie ma tu żadnych zasad i reguł jego wykonywania.
  • KAŻDY może korzystać z uroków natury w lesie, w górach, nad morzem lub wzdłuż wybrzeża. Może to robić niezależnie od tego, kto jest właścicielem gruntu . Wyjątkiem tutaj są zasady bezpieczeństwa i zasady korzystania z natury Allmensretten, które są fundamentem całego friluftsliv. Czyli trzeba pamiętać, żeby rozbić namiot minimum 150 m od najbliższego zabudowania
  • Jest to również BEZINTERESOWNE przebywanie w przyrodzie (nie idziemy do natury bo musimy, ale idziemy do niej bo ma ona swoją wartość!).
  • NIE POTRZEBUJESZ specjalistycznego sprzętu. Bo w Norwegii wszystko możesz wypożyczyć zupełnie za darmo od organizacji znajdujących się pod Czerwonym Krzyżem takiej jaki organizacja BUA (musisz mieć norweski numer telefonu i adres zamieszkania)
  • Jest ZA DARMO!! Dlatego wstęp do wszystkich Parków Narodowych czy rezerwatów przyrody w Norwegii jest za darmo. Ponadto, masz możliwość nocowania w górach, chodzenia po ścieżkach, rozpalania ogniska, jeżdżenia na rowerze czy konno, zbierania grzybów czy owoców leśnych bez ograniczeń!

EKO- alternatywa

W norwegii o wiele latwiej wybierac eko alternatywy chociazb ydzieki korzystmaniu z chatek DNT, czyli chatek należących do Norweskiego Stowarzyszenia Turystycznego, których jest ponad 550 w na terenie całej Norwegii. Chatki są rozmieszczone w górach ,CIĘŻKO I ŁATWO DOSTĘPNE dla potrzeb zwykłych ludzi, turystów, lokalnych góromaniaków, czy miłośników aktywnego spędzania czasu wolnego w przyrodzie.

CHATKI

Są trzy rodzaje chatek Stowarzyszenia DNT, w których lokalni i turyści mogą przenocować. Chatki z obsługą (głównie na południu Norwegii), które oferują pełne wyżywienie. Chatki w których jest dostępne jedzenie, które każdy może kupić w korzystnej cenie, oraz chatki bez obsługi i bez jedzenia. Dla członków Stowarzyszenia DNT, każdy nocleg to wysokość od ok. 200 koron (ok. 100zł), dla pozostałych min. 400 koron, wszystko w zależności od rodzaju chatki.

Ale tak naprawde system chatek DNT zbudowany jest na zasadzie ZAUFANIA, czyli nocujesz to płacisz!

Norweskie Stowarzyszenie Turystyczne #DNT zapewnia utrzymanie tych chatek w dobrym stanie, ponadto jest odpowiedzialne za oznakowanie szlaków turystycznych prowadzących do chatek oraz organizuje wspólne kilkudniowe wyprawy górskie propagując aktywny wypoczynek i edukując społeczeństwo od najmłodszych lat. Jako członek stowarzyszenia otrzymujesz standardowy klucz DNT, który otwiera wszystkie chatki na terenie całej Norwegii.

DOŁĄCZ DO GRUPY NORWESKI FRILUFTSLIV

WYZWANIE #MIKROWYCIECZKA

Wierzę, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Międzynarodowe badania potwierdzają szereg korzyści związanych ze spędzaniem czasu wolnego w przyrodzie.

Naukowcy podkreślają, że nie jest ważne CO robimy, ale to że COKOLWIEK robimy w naturze wpływa na nas POZYTYWNIE. Jako trener personalny nie byłabym sobą gdybym nie podkreśliła, że kontakt z naturą zapobiega powstawaniu różnym dolegliwościom czy poważnym chorobom, sprzyja lepszemu zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, pobudza naszą kreatywność i inspirację, a co za tym idzie zwiększa jakość naszego ŻYCIA. 

Wierzę, że każda aktywność fizyczna jest dobra, opowiadam o tym i zachęcam wszystkich jak tylko mogę. A teraz pragnę zmotywować Ciebie, Twoją koleżankę, ciocię, przyjaciela czy znajomego. Jak? Od pierwszej soboty sierpnia zaczęłam ogólno internetowy RUCH (wyzwanie) pt. MIKRO-WYCIECZKA, który ma zachęcić wszystkich do wyjścia z domu na świeże powietrze, czyli do tego abyś zaczął praktykować norweski friluftsliv!

Co trzeba zrobić?

➡️ Wcale nie musisz jechać daleko, żeby wziąć udział w moim wyzwaniu. Chodzi o najmniejszy spacer w najbliższym otoczeniu, wyjście na rower, jogę w przyrodzie, czy wycieczkę na kajaki albo w góry.

➡️ Zrób zdjęcie, które zmotywuje innych do wyjścia z domu i opublikuj je w sobotę na GRUPIE NA FB lub INSTAGRAMIE z hasztagiem #mikrowycieczka #norweskifriluftsliv

➡️ Napisz gdzie byłeś, jak długo i jaką zrobiłaś trasę lub podziel się swoją historię zachęcając innych!

➡️ Będzie wspaniale jeśli zachęcisz znajomych i zaprosisz ich do wyzwania lub zabierzesz ich na wycieczkę!

➡️ Zostaw serduszko pod zdjęciem u innych i razem motywujmy się nawzajem!

TEMAT przyszłej soboty to zła/wymagająca pogoda!

W Norwegii jest takie powiedzenie, że nie ma ZŁEJ POGODY, są tylko złe ubrania. Dodatkowo, częstym określeniem na pogodę używa się określenia MYE VÆR, w dosłownym tłumaczeniu oznacza to, że jest DUŻO pogody. A to znaczy, że pada, wieje, jest pochmurno, zimno, szaro, buro ale może być przyjemnie.
W duchu tej idei temat na sobotnią #MIKROWYCIECZKA to DUŻO pogody! 


NIe bójmy się deszczu, sztormu, wichury czy zachmurzonego nieba.

Nie zniechęcajmy się złą pogodą i mimo tego wyjdźmy na mikrowycieczkę!

TO CO PODEJMUJESZ WYZWANIE?

DOŁĄCZ DO GURPY NA FB!

DOŁĄCZ NA INSTAGRAMIE!

ZRÓWNOWAŻONA TURYSTYKA NA SVALBARDZIE?

ZRÓWNOWAŻONA TURYSTYKA NA SVALBARDZIE?

Czy może istnieć zrównoważona turystyka na najdalej na północy zamieszkałym miejscu na świecie? Jeśli tak, to w jaki sposób ją zbudować, zarządzać i co należy zrobić aby taka turystyka była w zgodzie z integralnością kulturową i różnorodnością biologiczną, nie zaburzając tym samym kluczowych procesów ekologicznych? Na te pytania postarał się odpowiedzieć Zdeno, który właśnie ukończył MBA w ekologicznej ekonomii na Nord Universitet w Bodø, gdzie tematem kluczowym była zrównoważona turystyka na Svalbardzie! Oto, krótkie streszczenie jego pracy magisterskiej:

DEFINICJA

Turystyka zrównoważona podlega pod wszystkie z 17 celów Agendy na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju – 2030, podpisanej przez 193 kraje członkowskie ONZ ( w tym przez Polskę i Norwegię). Każdy z celów ma swoje zadania, które mają na celu “rozwój, który zaspokaja podstawowe potrzeby wszystkich ludzi oraz zachowuje, chroni i przywraca zdrowie i integralność ekosystemu Ziemi (bez zagrożenia możliwości zaspokojenia potrzeb przyszłych pokoleń i bez przekraczania długookresowych granic pojemności ekosystemu Ziemi).” Zadań łącznie jest 169, a każdy kraj podpisując Agendę zobligował się do działalności na rzecz 17 celów zrównoważonego rozwoju.

ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ

Aby w ogóle zrozumieć temat, spójrzmy najpierw na definicję zrównoważonej turystyki. Światowa Organizacja Turystyki podaje, że jest to rodzaj turystyki który maksymalnie minimalizuje NEGATYWNY wpływ jej działań na:

  • środowisko naturalne  i
  • kulturę lokalną

Celem takiej turystyki jest DBANIE  o to, aby rozwój zawsze przynosił pozytywne doświadczenie dla społeczności lokalnych, firm turystycznych oraz dla samych turystów.” (UNWTO 2005). Dlatego wspieranie małych, rodzinnych firm zajmujących się noclegiem, kupowanie lokalnych produktów od farmerów, spożywanie lokalnego jedzenia, czy korzystanie z lokalnych atrakcji dostępnych akurat w danym miejscu, sprzyja turystyce zrównoważonej. Czyli jak widzimy, jest ona wielkim przeciwieństwem turystyki masowej!

SVALBARD

Spójrzmy teraz na archipelag wysp SVALBARD na którym żyje ok. 2 926 mieszkańców. Rocznie wyspy odwiedza, aż 150 000 turystów, gł. drogą wodną za pomocą rejsów, statków i jachtów oraz drogą powietrzną, dzięki samolotom, które lądują tu ok. 15 razy w tygodniu. Jak wiemy arktyczny klimat, ukształtowanie terenu i fakt, że 80% całego terenu wysp pokryte jest lodem, zawężają możliwości turystyczne i tereny do odwiedzenia na Svalbardzie. W skutek czego przyjeżdżający turyści odwiedzają głównie stolicę Longyearbyen powodując szereg kłopotów dla lokalnych i negatywnych skutków dla środowiska.

W pracy magisterskiej Zdeno posłużył się fenomenologią i przeprowadził wywiady z kluczowymi osobami. Dzięki tym metodom był w stanie zbadać istotne wyzwania, które obecnie dotykają Svalbard ze względu na zbyt dużą i powoli zaczynającą się masową turystykę

Wskaźniki zrównoważonej turystyki na Svalbardzie wg. ładów :

Ład społeczny:

Wyzwania:

–  Pierwsze wyzwanie to zbyt duża turystyka i wielkość przyjezdnych grup. Miasteczko ma ograniczoną infrastrukturę turystyczną, posiada tylko jeden sklep który zaopatrza całą wyspę i ok 15 małych restauracji i kawiarni. W momencie gdy do stolicy przypłynie więcej niż jeden rejs w tym samym czasie zaczyna stwarzać to wiele problemów dla mieszkańców. Głównie w branży gastronomicznej, które nie są w stanie ugościć wszystkich turystów i lokalnych w jednym czasie. Z racji tego, mieszkańcy nie ukrywają swojego poirytowania, gdyż zbyt duża ilość turystów zaburza ich rytm dnia codziennego.

– Drugie wyzwanie turystyki na Svalbardzie to bardzo ciężkie warunki pracy i mieszkania pracowników w branży turystycznej. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż głównie dotyczy to przewodników, którzy często pracują w bardzo ciężkich warunkach, za minimalną płacę. Dodatkowym wyzwaniem tej branży jest również problem ze znalezieniem dobrego miejsca zamieszkania. Gorsze warunki i standardy mieszkaniowe powodują, że pracownicy turystyki często muszą mieszkać w kolektywie i gorszym standardzie od pracowników innych branży.

Możliwe rozwiązania:

  • Ustawienie limitów liczby turystów (gł. rejsów).  Poprzez wprowadzenie określonej, maksymalnej liczby rejsów przybyłych do stolicy na dzień, jesteśmy w stanie zmniejszyć ilość turystów w określonym czasie.
  • Firmy turystyczne powinny wziąć na siebie większą odpowiedzialność za warunki pracy i mieszkania swoich pracowników. Powinni zapewnić im lepsze wynagrodzenie oraz pomoc w znalezieniu dobrego zakwaterowania

Ład środowiska:

Wyzwania:

  • Zbyt duże emisje gazów cieplarnianych spowodowane podróżami. Głównie dotyczy ono rejsów. Ogólnym wyzwaniem Svalbardu jest jego odległe położenie. Dlatego przyjazd na Svalbard związany jest z dużą emisją dwutlenku węgla.  Z przeprowadzonych badań wynika, iż turysta przybywający rejsem ma o 3,3 razy większy ślad węglowy od turysty, który na Svalbard przyleci samolotem.
  • Drugim wyzwaniem są duże zakłócenia przyrody i zaśmiecania narażonych miejsc archipelagu. Mowa jest tu głównie o turystach nie przestrzegających zasad związanych z bezpieczeństwem w górach. Tym samym narażają własne życie i życie niedźwiedzi, które w konsekwencji czego, zbyt często zostają niepotrzebnie zabijane.

Możliwe rozwiązania:

– Kompleksowa analiza wrażliwości środowiska. Należy zbadać, które miejsca najbardziej narażone są na zbyt dużą turystykę i należy ograniczyć możliwość odwiedzania tych terenów.

– Zwiększenie pobytu przybyłych turystów na minimum 6 dni. Z badań wynika, iż turyści odwiedzający Svalbard, zbyt często przybywają na wyspy na zbyt krótki czas. Aby można mówić o turystyce zrównoważonej, pobyt turystów powinien być wydłużony do minimum pięciu nocy.

– Ustanowienie funduszu kompensacji emisji dwutlenku węgla. Taki fundusz miałby za zadanie ustanowienie ceny za każdą tonę CO2, a zatem zachęcanie do redukcji emisji na zasadzie „zanieczyszczający płaci.  Ponadto, pieniądze przeznaczone byłyby na inwestycję w odnawialną energię na Svalbardzie.

– Ograniczenie wielkości przybyłych grup turystycznych. Ustalenie dziennego limitu przybyłych turystów.

– Obowiązkowe wprowadzenie certyfikowanych przewodników i guide’ów. Każdy przewodnik powinien przejść przez kurs dotyczący zrównoważonego rozwoju i warunków przyrodniczych na Svalbardzie.

Ład gospodarczy:

Wyzwania:

– Gospodarka Svalbardu opiera się głównie na turystyce i badaniach. Dlatego ważne jest aby rozwój turystyki nie zaburzał kluczowych procesów ekologicznych i społeczno-gospodarczych. Istotna jest więc ochrona i wspieranie możliwości przyszłego rozwoju obszarów Svalbardu.

– Dochody z turystyki głównie przekazywane są właścicielom nie pochodzącym ze Svalbardu. Głównym zadaniem zrównoważonej turystyki jest dopuszczenie udziału lokalnej społeczności do procesów planowania rozwoju turystyki oraz pozyskiwania z niej korzyści. W takim przypadku turystyka na Svalbardzie musi być bardziej skoncentrowana na generowanie nowych źródeł dochodów dla społeczności lokalnych.

– Firmy potrzebują przewidywalnych ram dla rozwoju turystyki. Stałe miejsca pracy i system zatrudnienia powinien być nastawiony na długotrwały rozwój turystyki zrównoważonej.

Możliwe rozwiązania:

– Zwiększenie zróżnicowanej działalności gospodarczej na Svalbardzie.

–  Zwiększenie dochodów i maksymalizacja społeczno-ekonomicznych korzyści dla społeczności lokalnych

– Powstanie konkretnej polityki rozwoju zrównoważonej turystyki na Svalbardzie, mającej na celu zmniejszenie negatywnych skutków oddziaływania na środowisko naturalne.

NARZĘDZIA ZARZĄDZANIA ODWIEDZAJĄCYMI- czyli co powinno zostać wprowadzone aby można mówić o zrównoważonej turystyce na Svalbardzie?

  1. Zdolność przewozowa – należy ustalić dzienny limit dla przybywających rejsów do Longyearbyen i do innych wrażliwych na turystykę miejsc na archipelagu.
  2. Odciążenie i infrastruktura – należy zbudować ścieżki turystyczne, toalety, pojemniki na śmieci w samym mieście Longyearbyen. Jak również powinno powstać Centrum Turystyczne Parków Narodowych Svalbardu, w którym turyści zdobędą potrzebną wiedzę na temat charakterystyki archipelagu i środowiska przyrodniczego wysp.
  3. Komunikacja i marketing– powinien skupiać się głównie na turystach o takich samych wartościach jak mieszkańcy archipelagu, oraz ograniczyć używanie niedźwiedzia polarnego jako symbolu w marketingu wysp. Przypadkowy turysta nie powinien odwiedzać wysp, ale turysta mający podobne zainteresowania i wartości do mieszkańców Svalbardu.
  4. Podatek turystyczny – powinien zostać wprowadzony podatek turystyczny, który pokryje koszty zarządzania przyjezdnymi.

ZALECENIA POLITYCZNE

  • Istotne zatem jest budowanie wspólnego zrozumienia zrównoważonej turystyki wśród wszystkich zainteresowanych stron na wyspie.
  • Powinna powstać kompleksowa baza wiedzy, analizy i plan uwzględniający wszystkie trzy łady środowiskowe, społeczne i gospodarcze.
  • Powinno zostać wdrożone zarządzanie turystami za pomocą wszystkich trzech kluczowych elementów – Zdolności przewozowej, odciążeń i komunikacji.
  • Powinien zostać wprowadzony podatek turystyczny, aby sfinansować zarządzanie turystów oraz zarządzanie zrównoważonego rozwój turystyki.


PODSUMOWANIE

Biorąc pod uwagę, że turystyka zrównoważona nie powinna być traktowana jako rodzaj produktu lub usługi ale holistycznie jako wszystkie działania związane z tym rodzajem rozwoju. Dlatego nie powinna ona być traktowana jako element dodatkowy i nie powinno się jej oddzielać od rozwoju społeczno-gospodarczego wysp Svalbard. Stąd moje pytanie Czy te  kompleksowe zalecenia polityczne wystarczą na to aby nie zaburzyć tym samym kluczowych procesów ekologicznych i społecznych na archipelagu Svalbard? Czy jesteśmy w stanie uchronić Svalbard od szerzącej się na całym świecie turystyki masowej, która nastawiona jest na check i selfie pointy?

PODSUMOWANIE pracy magisterskiej Zdena po angielsku: 

ZEW NATURY- cz. II Świadoma konsumpcja

ZEW NATURY- cz. II Świadoma konsumpcja

Dorobek ludzkości

Po raz pierwszy w historii obserwujemy na własne oczy szereg niespotykanych wcześniej zjawisk, tragicznych zmian klimatu, utratę bioróżnorodności, zmniejszenie terenów dzikiej przyrody i wyczerpywanie się surowców nieodnawialnych.

Temperatura powietrza wzrosła o jeden stopień Celsjusza, a naturalne katastrofy, (które naukowcy z całego świata przewidzieli trzydzieści lat temu) dzieją się na naszych oczach. Globalne pożary na całym świecie stały są na porządku dziennym ( w ostatnim roku miały miejsce min. w Grecji, Kalifornii, Szwecji czy Syberii) niszcząc zielone płuca ziemi. Pojęcie “super-sztorm”, cyklony i tajfuny nabrało nowego znaczenia na terenach tropikalnych, a rozpad czapy lodowej w Arktyce i Antarktydzie i topnienie lodowców w przerażającym tempie sami obserwujemy każdego roku żyjąc na Północy. Monsuny i deszcze trwające do paru tygodni (Kerla, Chiny, Japonia) już też uważamy za normalne. Rekordowe upały, susze i fale gorączek oraz przesuwanie się stref klimatycznych, to niektóre z efektów zmian klimatu, które niosą ze sobą straszne konsekwencje dla całego życia na ziemi. Jakie?

Natura Wzywa do działania!

Wyginęła większość dużych ryb i zmniejszyły się kolonie ssaków morskich. Wieloryby giną z głodu “śmiercią plastikową”. Tragedia oceanów polega na tym, że nie widać co dzieje się pod powierzchnią, ale na wybrzeżach nie brak już oznak wyczerpania zasobów. Wybrzeża zostały osłabione przez urbanizację i zanieczyszczenia, bo nie mają szans wygrać z rybołówstwem przemysłowym. Przy tym tempie do roku 2050 w morzach będzie więcej plastiku niż ryb, a rafy koralowe wymrą. W Norwegii, doszło do tego że rybacy chcą wybijać foki, twierdząc że wyjadają im wszystkie ryby, bo ryby to bogactwo skoro są podstawą pożywienia co piątego mieszkańca ziemi! Wzrost temperatury o jeden stopień przyczynił się do wyginięcia ⅓ rafy koralowej w Australii, która ma ponad 11 tysięcy kilometrów, a ptaki morskie by znaleźć pożywienie muszą przebywać coraz większe odległości.

I pomyśleć, że my jako najmłodszy gatunek planety liczący zaledwie 200 tysięcy lat doprowadził do wyginięcia gatunków, drastycznej utraty populacji zwierząt i roślin oraz bezpowrotnego naruszenia ekosystemów cztero miliardowej planety ziemi! Niszczymy cykl życia, które nam ofiarowano i zapomnieliśmy, że zasoby są ograniczone. Jak do tego doszło?

Emisja vs. produkcja

Podstawowym czynnikiem kształtującym tempo zmian klimatu jest zbyt duża emisja dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych powstających podczas eksploatacji paliw kopalnych. Przez najbliższe 20 lat wydobędziemy więcej ropy naftowej niż w całych dziejach ludzkości. 80 procent tego bogactwa mineralnego zużywane jest przez 20% światowej populacji. Przed końcem tego stulecia, na skutek nadmiernego wydobycia wyczerpią się niemal wszystkie złoża ropy na ziemi. Szybko i jeszcze szybciej stocznie masowo produkują tankowce i kontenerowce na potrzeby zglobalizowanej produkcji przemysłowej. Większość towarów przemierza tysiące kilometrów z kraju produkcji do kraju konsumpcji. Od roku 1959 ponad 20 krotnie wzrosła wielkość obrotów w handlu międzynarodowym. 90% handlu odbywa się drogą morską, przewożąc aż 500 milionów kontenerów każdego roku. Tylko po to, żeby ludzie spragnieni nowości z ciągle to większymi potrzebami mogli zaspokoić się chociaż na chwilę.

Potrzeba posiadania

Dzisiejsze społeczeństwo wykreowało iluzję tego jak twoje życie powinno wyglądać. Zagnieździła się w nas głęboko POTRZEBA posiadania, żeby być szczęśliwym. A najnowsze badania potwierdzają, że ludzie którzy twierdzą że mają wszystko z pozoru nie są szczęśliwi. Czują pustkę którą wypełniają rzeczami. Wydają pieniądze szybciej niż je zarabiają. Żyją żeby płacić. Żyją dla rzeczy. Tak zwana “mentalność drabinowa”. Więcej. Lepiej. szybciej. Zwiększone nadzieje i złudzenia, które mnożą się wraz z naszymi potrzebami, coraz bardziej nienasyconymi pragnieniami i ogromnym marnotrawstwem.

Compulsory consumption

Największym paradoksem jest to, że człowiek sam sobie stworzył taki los poprzez ciągłe napędzanie konsumpcji. Konsumpcja nie jest problemem samym w sobie, ale “obowiązkowa konsumpcja” już TAK! Jest kluczowa dla turbokapitalizmu, w którym kreuje się wciąż nowe potrzeby, a twoim obowiązkiem jest ich realizowanie. Skutkiem czego jest, bezwiedne nakłanianie ludzi do utożsamiania się z tym co posiadają w efekcie czego wyznaczają swoją pozycję społeczną poprzez konsumpcję. Dziennie produkuje się tysiące bezużytecznych książek, filmów, ubrań, sprzętów, maszyn, które z pozoru mają ułatwić nam życie. Napędzana konsumpcja, która ogranicza naszą wolność i nami manipuluje. Codziennie jesteśmy bombardowani tysiącem niechcianych reklam, które budzą w nas wciąż nowe pragnienia kupowania i jednocześnie wskazują, jak powinniśmy je zaspokoić.

Jak w świecie sztucznie wytworzonego chaosu możemy zwrócić uwagę świata na problemy i zagrożenia środowiska naturalnego: globalne ocieplenie, umierające lasy, wymieranie gatunków zwierząt i roślin, na kończące się zasoby naturalne i zmiany klimatu do których sami doprowadziliśmy?

ZMNIEJSZ KONSUMPCJE!

Steve Jobs powiedział, “Większość ludzi kupuje rzeczy, których w ogóle nie potrzebuje, tylko po to aby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubi”. Zadaj sobie pytanie- Potrzebuję mieć najnowszy smartphone, lub kupić outfit z najnowszej kolekcji od znanych marek? W większości są to firmy, które wykorzystują czarną pracę dzieci, młodzieży i całych rodzin w krajach rozwijajacych sie (Bangladesz, Indie, Indonezja) tylko dlatego, że produkcja w tych krajach jest najtańsza! A w zamian za to bezpowrotnie niszcząc środowisko, zanieczyszczając wodę i powietrze tonami odpadów i chemikaliów, nie płacąc za to najmniejszych podatków. Co w konsekwencji pogarsza stan zdrowia i jakości życia mieszkańców, powodując nieodwracalne choroby u dzieci, tylko po to abyśmy my mieli dostęp do większej ilości nowych rzeczy. Paradoksem jest, że marki te tworzą nową modę na każdy tydzień, 52 różne style w ciągu jednego roku. W ten sposób kreują w nas ciągle niezaspokojoną potrzebę kupowania i nabywania nowości, które po tygodniu są już “out of date”!! Ludzie jedzą około 230 milionów ton zwierząt rocznie, dwa razy więcej niż 30 lat temu, a rolnictwo zwierzęce jest najbardziej kosztowne dla środowiska. Żyjemy w czasach, w których nasza produkcja i konsumpcja jest nie do wytrzymania dla surowców naturalnych, przyrody, życia na ziemi i w konsekwencji tego dla nas samych.

Ale nasza przyszłość zależy od decyzji, które teraz podejmujemy. To od nas zależy jak będzie wyglądać przyszłość naszych generacji, przyszłość życia na ziemi!!

Jak możemy ograniczyć konsumpcję jedzenia do MINIMUM?

  • ogranicz spożycie mięsa, jego przetworów i produktów mlecznych
  • jedz lokalne i sezonowe produkty oraz ogranicz transportowane drogą lotniczą (awokado, egzotyczne owoce i warzywa)
  • kupuj produkty wyprodukowane w ekologiczny sposób (z oznakowaniem ekologicznym)
  • kupuj tyle ile potrzebujesz- zmniejsz marnowanie jedzenia lub zamroź to czego nie zjesz
  • “najlepiej spożyć do” nie znaczy, że jedzenie jest zepsute


Jak możemy ograniczyć kupowanie do MINIMUM?

  • używaj to co masz jak najdłużej
  • jak się zepsuje napraw
  • sprzedaj tego czego nie potrzebujesz, aby ktoś inny mógł to użyć

Jeśli już naprawdę musisz coś kupić to:

  • rozważ second hand, pomyśl o kupnie używanych rzeczy
  • kupuj rzeczy lepszej jakości, które wytrzymają i starczą na dłużej
  • kupuj od firm które są “fair trade”, płacą podatki, produkcja przebiega w zgodzie z prawami człowieka i zwierząt (nie są testowane na zwierzętach!!)
  • robiąc zakupy zawsze noś ze sobą (żadnej biodegradalnej) ale materiałowe siatki wielokrotnego użytku
  • kupuj rzeczy lokalne
  • Bądź świadom swoich decyzji, jak one mogą wpłynąć na przyszłość ziemi, z której chcemy być dumni! Na której chcemy wychowywać nasze dzieci!
  • Bądź ambasadorem świadomej konsumpcji w twoim miejscu zamieszkania!

Twoja decyzja się liczy. Ty możesz wpłynąć na zmniejszenie produkcji, poprzez ograniczenie swojej konsumpcji do minimum.

Świadoma konsumpcja

Pamiętaj, ponad 8 MILIONÓW TON plastiku rocznie ( na który poświęcę ostatni wpis “Zewu Natury”) trafia do mórz i oceanów, zabijając ekosystem i ponad milion zwierząt każdego roku. Plastik kończy swój bieg w rybach roślinach, które my spożywamy powodując kancerogenne choroby i zaburzając gospodarkę hormonalną!

Zatem mimo, że już teraz wiele strategii politycznych służy zapewnieniu bardziej zrównoważonej konsumpcji i produkcji, każdy z nas ma do odegrania ważną rolę w walce o ochronę środowiska. Ty możesz być ambasadorem bardziej świadomej konsumpcji!

Zapraszam na vlog!

Zew Natury- cz. I „Sens istnienia

Zew Natury- cz. I „Sens istnienia

Homo Sapiens

Żyjemy w świecie zurbanizowanym, gdzie ponad 60% ludzi na ziemi mieszka w miastach i aglomeracjach, tworząc swoją nową betonową planetę. Prognozy pokazują, że w przeciągu najbliższych 30 lat doświadczymy największego wzrostu urbanizacji w historii naszej ludzkości. Do 2050 roku aż 6,3 miliardów ludzi będzie mieszkało w miastach. To, aż dwa razy więcej niż teraz! Żyjemy w świecie, w którym wiedza i technologia umożliwiła nam podróż na księżyc i odkrywanie kosmosu, a obecnie człowiek niszczy swoje naturalne miejsce zamieszkania, wycinając lasy, zabijając rośliny i zwierzęta na swoje potrzeby. Jak mamy chronić naturę od której tak bardzo się odcięliśmy? Przeciętny człowiek żyje średnio 78 lat, z tego większość swojego życia spędza w szkole, pracy, komunikacji, zamknięty w betonowej dżungli zwanej miastem, biurowcem, centrum handlowym. Zamknięci w “antropologicznej planecie ” i sztucznie wytworzonej czasoprzestrzeni, bez dostępu do świeżego powietrza, do natury, do zieleni. Żyjemy w czasach kiedy człowiek odciął się od natury, zamknął w betonowym mieście, zanieczyścił powietrze i powoli sam siebie zabija zarówno fizycznie, poprzez zmodyfikowane jedzenie i psychicznie w postaci sztucznych kontaktów i “ery lajków” na SoMe.

Zarządzane społeczeństwo

Nowoczesne społeczeństwo nastawione jest na pracę, zarabianie, ciągły wzrost gospodarczy i przyrost naturalny, kluczowy dla postępu i rozwoju społecznego. Jeszcze nigdy na ziemi nie było nas tak dużo i jeszcze nigdy nie pracowaliśmy tak dużo. Badania naukowe dowodzą, że zbyt duża ilość ludzi zamieszkujących zbyt małe tereny, powoduje szereg chorób fizycznych i mentalnych. Systemy polityczne na całym świecie założone są na kapitalizmie i wzroście gospodarczym podczas, gdy w przyrodzie nic nie działa w ten sposób. W naturze przyrost danej populacji wiąże się ze zmniejszeniem innej w ten sposób tworząc balans. Dla nas liczy się ciągły wzrost i rozwój gospodarczy, a dzieci w szkołach uczy się, że to jedyna droga do sukcesu, od małego ucząc jednakowego myślenia i wpasowania się w tzw. “klucz systemowy” zamiast uczyć krytycznego i indywidualnego podejścia do tematu, własnego myślenia, dyskutowania i respektowania innych poglądów. Dalajlama powiedział, że największym paradoksem życia jest to, że uczymy się, jak zarabiać na życie, lecz nie uczymy się, jak żyć. Największy problem dzisiejszego człowieka, to chroniczny brak czasu, a największym kłopotem jest praca której aż 50% społeczeństwa nie lubi i marzy o porzuceniu. Tracimy swoje zdrowie na pracę, a później całe majątki, oszczędności na odzyskanie utraconego zdrowia. Czy po to zostaliśmy stworzeni?

Epoka ANTROPOCENT(ryczna) i globalna współzależność

96% ssaków zamieszkujących ziemię to ludzie oraz ich zwierzęta hodowlane! Szacuje się, że do wytwarzania produktów pochodzenia zwierzęcego zużywana jest 1/3 światowych zasobów wody pitnej , a 91% zniszczeń lasów deszczowych Amazonii od 1970 roku jest związanych z hodowlą bydła. Ludzkość obecnie produkuje wystarczającą ilość żywności, aby wyżywić 10 miliardów ludzi, ale ponad 50% światowych zbiorów jest przeznaczane na wykarmienie zwierząt hodowanych na mięso. W konsekwencji wzrost populacji i rozwoju gospodarczego, nie tylko wpływają na postępujące zmiany klimatu, ale również na wyczerpywanie się surowców nieodnawialnych, utratę bioróżnorodności, oraz wzrost nierówności społecznych w zdrowiu czy niestabilność gospodarczą! Ludzie wciąż dążą do wzrostu, zawsze chcąc więcej, nigdy nie zadowoleni obecnym rezultatem. Co gorsza nie biorąc pod uwagę ograniczeń naturalnych, bo przecież natura postrzegana jest jako nasza podwładna! Polityka krajów rozwiniętych oraz ideologia światowych liderów koncentruje się na zwiększeniu produkcji dóbr i liczby świadczonych usług w możliwie najkrótszym czasie, niestety często kosztem społeczeństwa i stanu naszej planety.

Nie ma planety B

Myślę, że istotne jest zatrzymać się i stanąć z boku całego systemu i ideologii kapitalistycznej. Zapytac się samego siebie jak wygląda moje życie? Moje otoczenie? Dokąd zmierzam? Jakimi wartościami się kieruje? Chcę MIEĆ CZY BYĆ?

Pomyśl przez chwilę nad cytatem Davida Attenborougha “Nikt nie będzie chronić, to na czym mu nie zależy, a nikomu nie zależy na tym, czego nigdy nie doświadczył!”. Skad masz wiedziec, że zależy Ci na przyrodzie skoro w ogóle nie masz z nią kontaktu na co dzień? Jak możesz zacząć działać w ochronie zagrożonych wyginięciem zwierząt i roślin skoro są Ci one obce i odległe? A Jedyne na czym się teraz zastanawiasz to jak zaspokoić swoje potrzeby tu i teraz? Do czego tak naprawdę dąży ludzkość?

Co możemy zrobić?

Musimy wrócić do podstaw egzystencji. Podstaw istnienia na ziemi, zarówno naszego i całego świata ożywionego. Jak to zrobić? Możemy choć na chwilę odciąć się od miasta i związanego z nim stresu, presu, wymagań i wiecznego postępu. Zmienić nasze priorytety. Zadać sobie pytanie czy moja praca nie jest kosztem mojego zdrowia, nie niszczy naszej jedynej którą mamy PLANETY? Czy pracując poświęcam czas, który mógłbym spędzić z rodziną na to aby świat dążył do wiecznego wzrostu kosztem natury? Czy jestem w stanie odpocząć od wiru społeczeństwa, które jest wytworem kapitalistycznych ideologii nastawionym na wieczny rozwój i wykorzystywanie surowców naturalnych? Czy umiem żyć tu i teraz, korzystając więcej każdego dnia z życia? Czy umiem odpocząć? Gdzie najlepiej odpoczywam? Jestem w stanie odpocząć w naturze? Czy potrzebuję rozrywkę w postaci spędzonego czasu i pieniędzy w centrum handlowym, klubie, mieście?

Rewild. Recover. Reborn.

Sama nauczyłam się tego dopiero w Norwegii. Odpoczęłam od wiecznego wyścigu szczurów, wiecznego nakręcania się, od pracowania od rana do wieczora. Nauczyłam się czerpać radość z bycia w przyrodzie. Z małych wycieczek, bez konieczności zdobywania szczytów. Odkryłam, że najlepiej umiem odpocząć w naturze. A to wszystko dzięki skandynawskiej tradycji do friluftsliv. Filozofia ta dowodzi, że natura powinna być domem każdego człowieka i nie należy przywiązywać się do rzeczy materialnych, które cechuje śmiertelność. Norweska kultura została ukształtowana właśnie w naturze. Mieszkając w Warszawie nie pomyślałabym, że mogę z taką przyjemnością spędzić każdy jeden weekend z dala od miasta, w chatce w górach, na biegówkach czy skiturach bez tego by kosztowało mnie to miliony monet. Tam, na odludziu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji praktycznie bez telewizji, sygnału i wifi wraca się do podstaw egzystencji, a co najważniejsze uczy się utraconego kontaktu z przyrodą. Zmienia spojrzenie na otaczający nas świat. Tam dostrzegłam, że tak naprawdę człowiek nie potrzebuje tak dużo, ile wymaga od niego miasto i presja społeczeństwa. Odpoczywasz od pędu ludzkości, ideologii nie do osiągnięcia, kapitalizmu który patrzy na człowieka poprzez pryzmat kolejnych rąk do pracy. Tam wszystko jest w harmonii. Odpoczywasz zarówno fizycznie jak i mentalnie. Bo w naturze nie musisz być najlepszy, mieć najnowszy sprzęt (ciągle nowy), markowe ubrania (podążając za modą). Nie musisz też mieć długiego bagażu doświadczeń, milion znajomych na SoMe i najlepszych osiągnięć sportowych! I wcale nie musisz jechać daleko w góry, żeby to zrozumieć. Wystarczy, że zaczniesz korzystać z dóbr natury właśnie tam gdzie MIESZKASZ. Choć na chwilę odciąć się od “city rush”, centrów handlowych, fitnesklubów i ludzi goniących za idealizmami i zabijającym perfekcjonizmem.

Nie mamy czasu do stracenia

Cytat nieznanego autora, który przekazuje dwie wiadomości: pierwszą złą- że czas leci, a drugą dobrą, że TY jesteś jego pilotem, uważam jest kwintesencją całego wyzwania dzisiejszego społeczeństwa. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że to od nas i naszej generacji- zależy co z tym zrobimy. Po pierwsze trzeba odbudować utraconą więź z naturą. Jak to zrobić? Ja nauczyłam się, że każdy najzwyklejszy spacer w najbliższym lesie poprawi samopoczucie, korzystnie wpłynie na zdrowie, zwiększy kreatywność, pobudzi do działania, polepszy relacje z przyjacielem, ale co najważniejsze zmieni nasze spojrzenie na może tak odległą od naszej codzienności w mieście naturę!! Może dzięki temu powoli zaczniemy dostrzegać, że musimy zacząć żyć w zgodzie z naturą, że to my jesteśmy od niej zależni i że musimy zacząć dbać o przyszłość naszej planety. Tak żebyśmy i my i ona, razem umieli funkcjonować. Jestesmy w stanie stworzyć planetę z którejbędziemy dumni? Na której będzie możliwość żyć w harmonii człowieka i istot żyjących? Koniecznie zobacz nowy projekt “Our Planet” Davida Attenborougha, który budzi ludzkość do działania tu i teraz na rzecz naszej jedynej planety, bo my już nie mamy czasu do stracenia!

Refleksja

Zastanów się jak spędzasz czas który jest Ci dany? Jak wykorzystujesz każdy dzień? Czy jesteś z niego zadowolony? Czy chciałbyś coś zmienić? Co do Ciebie mówi Twój zew natury?

Światowy Dzień Środowiska- 3 RADY!

Światowy Dzień Środowiska!

Wspaniały dzień do świętowania naszej egzystencji na planecie ziemi i możliwości jakie dostajemy od matki natury każdego dnia! To również idealna szansa na zrobienie najmniejszego kroku w stronę lepszych wyborów dla dobra naszej jedynej jaką mamy ziemi i ochrony każdego gatunku życia! Mimo, iż uważam że taki dzień powinien trwać przez cały rok, edukując społeczeństwo i podejmując odpowiednie kroki do zmniejszenia ludzkiej działalności na planecie to i tak warto chociaż dzisiaj pogłębić swoją wiedzę na ten temat!!

FAKTY!

Tak więc przypominam ostatni raport ONZ, w którym ponad 450 ekspertów i naukowców głosi:

– Jesteśmy w trakcie niszczenia samych fundamentów naszych gospodarek, naszych środków przeżycia, bezpieczeństwa żywnościowego, zdrowia i jakości życia na całym świecie

– 75 proc. naturalnego środowiska ziemskiego zostało „poważnie uszkodzone” poprzez ludzką działalność

– W rezultacie ok. miliona gatunków fauny jest zagrożonych całkowitym wyginięciem w ciągu najbliższych dziesięcioleci.

– Jeśli przyjąć, że długość historii Ziemi to doba, dwie dziesiąte sekundy istnienia ludzkości narobiły szkód wielkości kosmicznych katastrof.

Co możemy zrobić aby zatrzymać ludzką degradację środowiska i niszczenie naszej ziemi?

1. Zmniejszyć KONSUMPCJĘ! Masowa produkcja i emisja dwutlenku węgla najbardziej zanieczyszcza środowisko! Odpadki, chemikalia, sztuczne tworzywa, punkty zrzutu ścieków, kominy zakładów przemysłowych niszczą faunę i florę zatruwając powietrze atmosferyczne, rzeki, jeziora i oceany, a ludzie chorują na nieodwracalne choroby! Co ciekawe w Polsce opady przemysłowe stanowią ponad 90% całkowitej ilości wszystkich powstających odpadów!
MOJA RADA: Zmniejsz kupno ubrań,  butów, kosmetyków, książek, elektroniki i jedzenia oraz bądź świadomym konsumentem!

2. Zmniejszyć produkcję PLASTIKOWYCH rzeczy jednorazowego użytku! Zdajesz sobie sprawę z tego, że raz wyprodukowany plastik nigdy nie zostanie w 100% zrecyklowany?! Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, co dzieje się z plastikową butelką od coli po tym jak ją wyrzucisz? Na całym świecie w ciągu roku ponad 8 milionów ton plastiku ląduje w morzach i oceanach stanowiąc pożywienie dla ryb, ptaków, a w konsekwencji też dla ludzi! Plastik ma negatywne konsekwencje dla populacji ryb, kolonii ssaków morskich i ptaków. Wieloryby giną z głodu “śmiercią plastikową”. A mikroplastik, który obecny jest już w naszym łańcuchu pokarmowym jest kancerogenny i powoduje szereg zaburzeń hormonalnych!

MOJE RADY: Już dzisiaj ogranicz użycie plastiku do minimum! Zawsze noś ze sobą torbę z materiału na zakupy. Nie używaj jednorazowych plastikowych talerzy, kubków i słomek!!! Nie kupuj zabawek zapakowanych w tonę plastiku i zamiast plastikowej butelki noś bidon na wodę lub w domu zainstaluj filtr na wodę!

3. Zmniejszyć produkcję chowu bydła i spożycia czerwonego mięsa! Ponad 96% ssaków zamieszkujących ziemię to ludzie oraz NASZE zwierzęta hodowlane! Szacuje się, że do wytwarzania produktów pochodzenia zwierzęcego zużywana jest 1/3 światowych zasobów wody pitnej , a 91% zniszczeń lasów deszczowych Amazonii od 1970 roku jest związanych z hodowlą bydła. Ludzkość  obecnie produkuje wystarczającą ilość żywności, aby wyżywić 10 miliardów ludzi, ale ponad 50% światowych zbiorów jest przeznaczane na wykarmienie zwierząt hodowanych na mięso.

MOJE RADY: Ogranicz spożycie mięsa, jego przetworów i produktów mlecznych. Bo wszystkie potrzebne składniki odżywcze są pochodzenia ROŚLINNEGO! Jedz lokalne i sezonowe produkty oraz ogranicz transportowane drogą lotniczą (awokado, egzotyczne owoce i warzywa). Kupuj produkty wyprodukowane w ekologiczny sposób!

AMBASADOR ŚRODOWISKA!

Zatem mimo, że już teraz wiele strategii politycznych służy zapewnieniu bardziej zrównoważonej konsumpcji i produkcji, każdy z nas ma do odegrania ważną rolę w walce o ochronę środowiska. Ty możesz być ambasadorem środowiska w miejscu Twojego zamieszkania! Przyjmujesz wyzwanie?

Po więcej informacji zapraszam na Zew Natury część pierwszą i drugą!! Oraz do obejrzenia jednego z lepszych filmów podejmujących tematykę plastiku „A Plastic Ocean”!