Gazela w Laponii

TOP 11 miejsc w Tromsø

Wolisz wakacje w mieście czy doświadczenia natury i góry? Będąc w Tromsø nie musisz wybierać, bo możesz mieć oba! To właśnie tu możesz doświadczyć życia miejskiego i nietkniętej przez człowieka przyrody. Jesienią i zimą miasto oferuje najlepsze warunki do zobaczenia zorzy polarnej, a latem dzień który nigdy się nie kończy, ale niekoniecznie ciepły! Co warto tu zobaczyć? Zapraszam na moje TOP 11 miejsc wartych zobaczenia w Tromsø!

Tromsø, miasto, Norwegia, Polnoc

1. Katedra Arktyczna 

Katedra Arktyczna o norweskiej nazwie „Ishavskatedralen”, to ikona i symbol miasta Tromsø. Została wybudowana w 1965 roku i znana jest ze swojej wyjątkowej architektury przypominającej wielkie żagle lub pofalowane lodowe krajobrazy, co ma symbolizować historyczne i kulturowe związki Tromsø z Arktyką i morzem. Nie jest to katedra w tradycyjnym sensie, ponieważ pełni funkcję parafialnego kościoła w ramach Kościoła Norwegii, ale jej wyjątkowa architektura i znaczenie dla mieszkańców Tromsø sprawiają, że jest często określana mianem katedry. Wstęp do środka to koszt w wysokości ok 70 NOK. Warto sprawdzić dni tygodnia, w których możesz zwiedzić katedrę. Zrobisz to tu: Åpningstider | Ishavskatedralen

tromsø, katedra arktyczna
tromsø, katedra arktyczna
tromsø, katedra arktyczna
tromsø, katedra arktyczna

2. Biblioteka miejska

Biblioteka miejska w Tromsø (Tromsø bibliotek og byarkiv) to centralne miejsce dla społeczności, stanowiące zasób wiedzy, kultury oraz przestrzeń dla lokalnych mieszkańców i turystów do czytania, nauki i uczestnictwa w różnorodnych wydarzeniach. W bibliotece organizowane są koncerty, eventy, wykłady, spotkania autorskie. Jest to nowoczesna instytucja, która oferuje miejsce spotkań na pierwszym miejscu, oraz dostęp do szerokiego zakresu materiałów, w tym książek, czasopism, filmów i muzyki, zarówno w formie fizycznej, jak i cyfrowej. Zbiory biblioteczne obejmują literaturę w różnych językach, co odzwierciedla międzynarodowy charakter miasta i jego mieszkańców. Wejście jest gratis!

biblioteka miejska w Tromsø
biblioteka miejska w Tromsø
biblioteka miejska w Tromsø
biblioteka miejska w Tromsø

3. Kolejka górska Fjellheisen

Kolejka górska Fjellheisen w Tromsø to kolejka linowa, która oferuje podróż z dolnej stacji położonej blisko poziomu morza w dzielnicy Tromsdalen, do górnej stacji na wysokości około 420 metrów n.p.m. na Storsteinen. Podróż trwa około czterech minut i jest popularnym punktem widokowym, z którego rozciąga się panoramiczny widok na miasto oraz okoliczne wyspy i fiordy. Na górze jest restauracja Fjellstua. Latem kolejka jest często odwiedzana przez pasażerów statków wycieczkowych, którzy chcą podziwiać północne słońce. Zimą, przy sprzyjających warunkach pogodowych, kolejka działa od 10:00 do 22:00 i jest doskonałym punktem obserwacyjnym zorzy polarnej. Cena w obie strony to 395 NOK, w jedną 260 NOK. Bilet możesz zamówić na stronie Fjellheisen.

kolejka górska Fjellheisen w Tromso
kolejka górska Fjellheisen w Tromso
kolejka górska Fjellheisen w Tromso

4. Muzeum Polarno-Zoologiczne "Polaria"

Muzeum Polarno-Zoologiczne „Polaria”, posiada wystawy związane z Arktyką oraz akwarium z życiem morskim regionu. W Polaria znajduje się także panoramiczne kino, w którym wyświetlane są filmy o tematyce arktycznej, pozwalając na lepsze zrozumienie specyfiki tego regionu. Specjalnie wyprodukowane dokumenty przyrodnicze pokazują piękno arktycznej przyrody, jak również działalność badawczą i wyprawy naukowe odbywające się na tych terenach. Środek muzeum z fokami. Polaria nie tylko edukuje, ale także angażuje się w ochronę środowiska polarne, podkreślając znaczenie badań naukowych i ochrony tych unikatowych, lecz delikatnych ekosystemów. Ceny biletów to ok. 220 NOK za osobę.  Godziny otwarcia i bilety, Sprawdź na stronie 

polaria, tromsø
polaria, tromsø
polaria, tromsø

5. Muzeum Wypraw Polarnych

Muzeum poświęcone historii wypraw polarnych oraz tradycji polowań. Znane w Norwegii jako „Polarmuseet”, to wyjątkowe miejsce, które kryje w sobie bogatą historię eksploracji polarnych. Jest to instytucja oddana zachowaniu i prezentowaniu dziedzictwa polarnego miasta Tromsø, jak również całej Arktyki. Muzeum zlokalizowane jest w sercu Tromsø, w malowniczym budynku dawnej celnicy z 1830 roku, muzeum otwarte zostało dla publiczności w 1978 roku, z okazji 50. rocznicy wielkiej wyprawy polarnika Roalda Amundsena. Jest to hołd dla odwagi i determinacji badaczy polarnych, którzy przemierzali skute lodem tereny w poszukiwaniu nowych lądów i dróg morskich. Dzieci mają wstęp za darmo, dorośli płacą 100NOK. Sprawdź godziny otwarcia klikając tu.

polarmuseet, tromso
polarmuseet, tromso
polarmuseet, tromso

6. Browar Ølhallen

Ølhallen w Tromsø to najstarszy bar piwny w mieście, a zarazem jeden z najstarszych w całej Norwegii, datowany na rok 1928. To miejsce ma szczególny charakter i jest żywym świadectwem tradycji piwowarskich regionu, będąc popularnym miejscem zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Specjalnością Ølhallen jest piwo z lokalnego browaru Mack, który jest uważany za najbardziej na północ położony browar na świecie. Goście mogą spróbować różnorodnych stylów piw, od lagerów przez ales po mocniejsze stouty i porter.

Browar Ølhallen w tromso

7. Muzeum Trolli

Muzeum Trolli w Tromsø, znane również jako „Tromsø Troll Museum”, jest jedną z bardziej niezwykłych atrakcji, które można znaleźć w tym arktycznym mieście. Jest to miejsce dedykowane mitologicznym stworzeniom, które zajmują ważne miejsce w folklorze skandynawskim – trollom.  Muzeum oferuje interaktywne doświadczenia, w tym opowieści i legendy o trollach, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Mogą również być organizowane specjalne wycieczki i wydarzenia tematyczne, szczególnie atrakcyjne dla młodszych gości. W środku dostępne przewodniki w języku polskim. Cena wejścia to ok 180 NOK osoba dorosła, 100 NOK za dziecko. Polecam sprawdzić stronę!

muzem trolli w tromso
miasto Tromsø, norwegia, polnocna norwegia, muzeum troli w tromsø
miasto Tromsø, norwegia, polnocna norwegia, muzeum troli w tromsø

8. Tvibit klub młodzieżowy i kawiarnia

Tvibit to centrum młodzieżowe i kawiarnia zlokalizowane w Tromsø, w Norwegii, które funkcjonuje jako miejsce spotkań, wymiany myśli oraz twórczej ekspresji dla młodych ludzi w wieku od 15 do 30 lat. Jest to inicjatywa mająca na celu wspieranie i rozwijanie młodzieżowej kultury oraz kreatywności, oferując przestrzeń do pracy i spotkań, a także dostęp do różnych zasobów. Tvibit nie jest tylko miejscem, gdzie można napić się kawy i spotkać z przyjaciółmi. To centrum oferuje znacznie więcej – od warsztatów, przez wydarzenia kulturalne, po wsparcie projektów i inicjatyw młodzieżowych. Przestrzeń ta została zaprojektowana tak, aby inspirować młode osoby do działania, uczenia się i dzielenia się swoimi pasjami. To przestrzeń otwarta na dialog i interakcję, co sprzyja budowaniu sieci kontaktów i rozwijaniu inicjatyw społecznych i kulturalnych.

Tromsø, tvibit

9. Słynny most Tromsøbrua

W Tromsø jednym z najbardziej rozpoznawalnych i ikonicznych elementów infrastruktury jest Tromsøbrua, czyli Most Tromsø. Most ten, który został otwarty w 1960 roku, łączy kontynentalną część Tromsø z wyspą Tromsøya, gdzie znajduje się większość miasta, w tym centrum.

miasto tromsø

10. Sauna Pust Inn

Sauna w Tromsø o nazwie „Pust inn” to klasyczna fińska sauna z elektrycznym piecem, więc jedyną rzeczą, o której trzeba pomyśleć, to zabranie ze sobą stroju kąpielowego i ręcznika – i jesteś gotowy, aby zanurzyć się w arktycznych wodach. Temperatura wody różni się w zależności od pory roku, ale za kołem podbiegunowym woda w morzu jest zazwyczaj wystarczająco zimna, aby krew szybciej płynęła w żyłach. Skorzystaj ze wszystkich korzyści zdrowotnych, które oferują sauny.

Zamówienia całej sauny 2500 kr lub drop in na godzinę 225kr dostępne online na stronie

sauna pust inn i tromso

11. Budka z hotdogami "Raketten Bar"

Stara budka z hotdogami w centrum miasta – to mały, urokliwy punkt gastronomiczny o długiej i ciekawej historii, który przetrwał pomimo zmieniających się trendów i nowoczesnej konkurencji. W wielu miastach na całym świecie takie budki z hotdogami stają się częścią lokalnego folkloru i kultury, tak samo jest w Tromsø.

Hotdogi serwowane w budce są uznawane za najlepsze w mieście. Można oczekiwać tradycyjnej receptury ze smażoną cebulką, a także lokalnych specjałów, które odróżniają je od standardowej oferty sieciowych restauracji szybkiej obsługi. Budka zlokalizowana jest w centrum z pięknymi widokami i miejscem do odpoczynku. Zimą można ogrzać się przy ognisku, siedząc na ławce ze skórą z renifera.

budka z hotdogami w tromso
budka z hotdogami w tromso
Tromsø budka z hotdogami w tromso

Co warto wiedzieć o Tromsø?

Tromsø, często określane mianem „Bramy do Arktyki”  czy “Paryża Północy” to miasto z najmłodszą populacją w Norwegii. Miasteczko jest malowniczo usytuowane na północy kraju, mieszka tu ok. 65 tysięcy Północnych pochodzących z 140 różnych krajów, tworząc niezwykle różnorodną i wibracyjną społeczność. 

Stolica zorzy polarnej

Tromsø to kulturowy tygiel, dom dla Saamów i ich niesamowitej kultury! Miasto oferuje ciekawe połączenie dzikiej przyrody, żywej kultury i nowoczesności. Zimą Tromsø staje się centrum poszukiwań zjawisk zorzy polarnej, a lato przynosi ze sobą doświadczenie słońca północnego.  Wtedy słońce nie zachodzi przez kilka tygodni, oferując nieskończone  możliwość odkrywania piękna okolicznych krajobrazów bez pośpiechu.

zorza polarna, Tromsø, norwegia, northern lights

Wrota do Arktyki

Miasto znajduje się na wyspie Tromsøya, jest otoczone majestatycznymi górami i fiordami, które tworzą malowniczą panoramę niezależnie od pory roku. Ale trzeba pamiętać, że Tromsø usytuowane jest wysoko na północy, gdzie panują bardzo niskie temperatury cały rok. Planujesz przyjazd? Koniecznie ubierz się ciepło nawet w lecie! Jak? Zapraszam po wskazówki ubioru zimą w Norwegii.

miasto Tromsø, norwegia, pnocna norwegia

Miasto studenckie

Mimo położenia w surowym klimacie, Tromsø tętni życiem. Wyspiarski charakter miasta sprzyja poczuciu wspólnoty, a jednocześnie otwartość mieszkańców sprawia, że każdy może się tu czuć jak w domu. 

Uniwersytet w Tromsø przyciąga młodzież i naukowców z całego świata, co sprawia, że miasto jest wielokulturowym i dynamicznym miejscem. Dodatkowo, bogate życie kulturalne objawia się w licznych festiwalach, koncertach i wydarzeniach, takich jak słynny festiwal filmowy czy festiwal muzyki współczesnej.

miasto Tromsø, norwegia, pnocna norwegia

Dziewicza przyroda

Jednak to przyroda wokół Tromsø stanowi największy atut tego miejsca. Wycieczki na pobliskie góry, safari w poszukiwaniu wielorybów czy wędrówki po dzikich ścieżkach są tylko niektórymi z atrakcji, które przyciągają tu amatorów przygód. Dla miłośników sportów zimowych dostępne są doskonale przygotowane trasy narciarskie i możliwość przejażdżki psim zaprzęgiem.

miasto Tromsø, norwegia, polnocna norwegia, psie zaprzegi

Kolebka polarników

W Tromsø znajduje się także jeden z najbardziej na północ wysuniętych ogrodów botanicznych na świecie, gdzie można podziwiać roślinność arktyczną i alpejską. Warto również odwiedzić Muzeum Polarne, które oferuje wgląd w historię eksploracji Arktyki oraz tradycyjny sposób życia ludów rdzennych regionu, Saamów.

miasto Tromsø, norwegia, polnocna norwegia, psie zaprzegi

Muzeum Trolli

Muzeum Trolli w Tromsø, znane również jako „Tromsø Troll Museum”, jest jedną z bardziej śmiesznych atrakcji, które można znaleźć w tym arktycznym mieście. Jest to miejsce dedykowane mitologicznym stworzeniom, które zajmują ważne miejsce w folklorze skandynawskim – trollom. Muzeum oferuje interaktywne doświadczenia, w tym opowieści i legendy o trollach, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie. W muzeum organizowane są również specjalne wycieczki i wydarzenia tematyczne, szczególnie atrakcyjne dla dzieciaków.

miasto Tromsø, norwegia, polnocna norwegia, muzeum troli w tromsø
miasto Tromsø, norwegia, polnocna norwegia, muzeum troli w tromsø

Svalbard

Bezpośrednim samolotem z miasta dostaniesz się na wyspy Svalbard, czyli arktyczny archipelag wysp administracyjnie należący do Norwegii. Przeczytać o nim możecie tu. Tromsø przyciąga głównie turystów zimą, oferując jedne z lepszych warunków do obserwowania zorzy polarnej. Interesuje Cię zorza? Przyjedź do naszego miasta Bodø i zapoluj- na zorzę bezpośrednio z nami! 

wyspy Svalbard, spitsbergi, spitsbergen

Dlaczego masz przyjechać do Tromsø?

To miasto, mimo że oddalone od innych dużych centrów, oferuje wyjątkową mieszankę natury i kultury, nauki i tradycji, co sprawia, że Tromsø jest nie tylko ciekawym celem podróży, ale także niezwykłym miejscem do życia. Co zwiedzić? Zapraszam do kolejnego wpisu!

Nordycki przepis na szczęście? O norweskim HYGGE 

NORWESKIE HYGGE

Pierwszy dzień jesieni dokładnie za tydzień, a to oznacza, że moja ulubiona pora roku nadchodzi! W Polsce nie cierpiałam jesieni, a w Norwegii ją uwielbiam. Może przez to, że nauczyłam się żyć HYGGE na co dzień?

Ale czym właściwie jest HYGGE- KOS i w jaki sposób się manifestuje? Co ma wspólnego z work-life- balance, czy jest elementem norweskiego nation brandingu i czego możemy się nauczyć z HYGGE? Zapraszam na wpis

równouprawnienie, jesień, hygge, norwegia

Pochodzenie

HYGGE – W Norwegii jest używane jako określenie osiągnięcia wewnętrznej równowagi, bezpieczeństwa i zadowolenia na co dzień zarówno w:

  • pracy, 
  • domu, 
  • wychowaniu dzieci, 
  • stylu ubierania się 
  • dekoracjach wnętrz i małych gadżetach,  o których tak często się mówi. 

Według Norwegów słowo “Hygge” pochodzi z Norwegii, ale znaczenie temu słowu nadali Duńczycy, po czym rozpowszechniło sie w całej Skandynawii pod koniec XVIII wieku.

Quality time

HYGGE, to nie tylko norweska ale również skandynawska forma UPRZYJEMNIANIA sobie czasu, oraz uczynienie przeciętnego dnia przyjemnym, PRZYTULNYM. Bardziej w myśl zasady „quality time” niż “cozy time”. 

Dla Norwegów hygge to coś czego można doświadczać każdego dnia, i co pojawia się wraz z poczuciem komfortu, bezpieczeństwa, więzi z innymi ludźmi, podczas drobnych przyjemności.

Równouprawnienie i silny egalitaryzm

Typowe dla norweskiej kultury są niezależność, swoboda, autentyczność i co za tym idzie silny egalitaryzm. Dlatego zrozumienie drugiego, szacunek dla odmiennych postaw, również czyjegoś innego zdania przenoszona jest w tym kraju z pokolenia na pokolenie. Hygge jest tu również łącznikiem i pojawia się, kiedy czujemy się dobrze wśród ludzi, gdy każdy może zachowywać się tak, jak chce. Nie bez przyczyny słowo pochodzi z Norwegii, ale zawartość i opis nadał mu Duńczyk. Norwegowie są bardziej powściągliwi, są bardziej na dystans, mniej emocjonalni, więc samo spędzanie czasu w gronie ludzi których się lubi, dla Norwegów, ma ogromne znaczenie. Pamiętajmy, że z hygge nie da się przesadzić, i właśnie to opisuje Norweską tożsamość

Naturalny

W stanie hygge nie ma żadnych zasad, na przykład nie musisz medytować, ma być osiągalnie i prosto, naturalnie, swobodnie, zwyczajnie i skromnie. Słowo hygge jest poniekąd związane z angielskim słowem „HUG- przytulić”, oznaczając to, abyś dbał o siebie i o to, by było tobie wygodnie i przytulnie. Najważniejsze by robić to co sprawia nam radość i czujemy się szczęśliwy.

gazela w laponii, natura, bodø

Proces odnowy i odpoczynku

W mowie potocznej w Norwegii na HYGGE mówi się “KOSETID” albo “det å kose seg”, czyli można z tego zrobIć zarówno przymiotnik, rzeczownik jak i czasownik. Czyli czas przyjemnie spędzony, delektując się chwilą będąc w kosetid, nic nie musieć.

Norwegowie kochają świeczki, lampki, lampiony, kominki i wełniane kocyki, (oczywiście własnej roboty), czy poduszki, dywaniki i  wszystkie nastrowojwe dodatki wszelkiej formy!! Taka magia tych dekoracyjnych, nastrojowych dodatkow ma pomóc zrelaksować się i uprzyjemnić sobie czas.  Sam ten PROCES umilania wnętrz, upiększania ich jest procesem „koselig”, oraz formą odpoczynku. 

 

gazela w laponii, natura, bodø

Balans?

W Norwegii poza pracą jest również czas wolny i jest możliwy tzw. „WORK- LIFE- BALANCE” w praktyce. Przeciętny obywatel Norwegii ma czas na odpoczynek po pracy. Nie goni za dodatkowymi zarobkami i nadgodzinami. Żyjąc w kraju  o wysokim poziomie rozwoju,  gospodarczego i społecznego, liczy się odpoczynek, równowaga i czas prywatny.  Gdzie z czystym sumieniem, w jesienną sobotę, daleko od jakiejkolwiek cywilizacji siedząc w ciepłej chatce w górach, przy rozpalonym kominku czytam sobie książkę. Bez wyrzutów sumienia, że coś trzeba zrobić. W stanie hygge nic nie musisz. 

gazela w laponii, natura, bodø

Hygge - slow motion

W Norwegii z reguły żyje się powoli, „bezstresowo”, i w zgodzie z naturą. Z nadejściem jesieni zaczyna być ciemno, wtedy ludzie są bardziej towarzyscy, a hygge jest nieodłączną częścią tej przestrzeni. To jest poniekąd odpowiedzią i poradzeniem sobie ze złą pogodą. Szczególnie to zwrócenie uwagi na pozytywne aspekty związane z tym, że ludzie są zmuszeni być w pomieszczeniach przez ten najciemniejszy okres w roku.

W jaki sposob? Właśnie w taki, ze człowiek w tym najciemniejszym momencie zwalnia, bierze przykład z natury, jest w modusie „slow motion”, nie wymaga od siebie za dużo, zapada w jesienny sen.

To nauka od natury i życie w zgodzie z przyrodą. Branie codzienności taką jaka jest. Nie staranie się na siłę żyć przez cały rok tak samo, wymagając od siebie ciągle więcej. Akceptacja obecnej sytułacji jest częściowo nieodłączna od hygge i życia na północy. Bo tu natura gra pierwsze skrzypce, a ludzie się do tego dostosowują.

W tym zimnym, lodowatym i wietrznym kraju o surowym klimacie, naturalne wydaje się poszukiwanie ciepła i wygody w swoich czterech ścianach. Ciemność i chłód za oknem potęgują wrażenie przytulności i poczucie bezpieczeństwa właśnie we własnym mieszkaniu.  

gazela w laponii, natura, bodø

Norweski friluftsliv

W Norwegii nie sposób mówić o hygge bez wspomnieniu o FRILUFTSLIV, czyli aktywności na łonie natury. To właśnie Norweskie Stowarzyszenie Trekkingowe DNT, posiada ponad 550 chatek rozmieszczonych w górach, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. Chatki te są bardzo proste, minimalistyczne, a zarazem – koselige-, przytulne, nastrojowe, zaciszne i bardzo skromne. Moim zdaniem nie doświadczysz hygge jak nie skorzystasz z takiej chatki DNT w chłodny, jesienny weekend.

Bo najlepiej smakuje dobry odpoczynek po cięższym trekkingu w złej pogodzie, po spacerze w deszczu, po biegówkach w zawiei śnieżnej.  Wtedy z czystym sumieniem można delektować się chwilą i być tu i teraz. Norwegowie przez to są mistrzami w tym, że mają wielką świadomość tego co sprawia im przyjemność.

Wygodny ubiór

Poza tym, hygge to nie tylko te przytulne chatki i wnętrza, ale to też styl ubierania się, który przejawia się w luźnym WYGODNYM ubraniu. Bez spiny, wymagań i wygórowanych oczekiwań. Ale za to super komfortowe, praktyczne i funkcjonalne ubranie. Wygodne dresy zamiast opinających się i drażniących jeansów. W mojej pracy w urzędzie wojewódzkim właśnie taki styl panuje. Zamiast butów na obcasie, nosi się wełniane skarpety, a zamiast torebki poręczny plecak. Adidasy są nieodłączną częścią każdego ubioru o każdej porze roku.

Spokojne wychowanie

HYGGE również przejawia się na co dzień w spokojnym, powolnym i mniej lub bardziej „bezstresowym” wychowaniu dzieci. To pozwolenie dziecią na naszą polską nudę, niekoniecznie zawsze stymulowane w ramach zorganizowanych zabaw i robieniu to co dorośli im narzucają. To budowanie relacji pomiędzy członkami rodziny. To poznawanie siebie nawzajem. To wciąganie ich w codzienne obowiązki, które lepiej zrobić razem, zamiast wykonać to szybko i w pojedynkę. To zwykły czas, który zostaje w pamięci na zawsze.

jesien, hygge, norwegia

Podcast "Życie w Norwegii"

Zainteresował Cię ten temat? Zapraszam na podcast poświęcony norweskiego hygge!

Dostępny na Spotify, Soundlouc, iTunes i Google Podcast. 

Posłuchaj na Spotify!

Poradnik podróżnika- Jak zorganizować wakacje w Norwegii? część 1

10 lat w Norwegii

Dokładnie 12 sierpnia 2022 mija 10 lat od kiedy zamieszkałam w Norwegii na stałe. A to znaczy, że już od dwunastu lat podróżuję po tym cudownym kraju. I jeśli dobrze mnie znacie, to wiecie, że kocham zimę i śnieg, ale to głównie lato za kołem podbiegunowym podbiło moje serce do takiego stopnia, że prawie zawsze lato spędzamy właśnie tu, na północy. Bo zjeżdżając całą Norwegię wzdłuż i wszerz, nigdzie nie widziałam tak pięknych plaż, tak cudownie krystalicznej wody, tak cudownych gór – spiczastych, skąpanych w morzu, i tak małej liczby turystów. Czyli, będąc tutaj, masz wrażenie, jakby ta  nieskazitelna natura należała właśnie do ciebie.

bodø, europejska stolica kultury

Co musisz wiedzieć przed przyjazdem do Norwegii?

O czym pamiętać przy  planowaniu wyjazdu do Norwegii na własną rękę? Jak najlepiej poruszać się po tym kraju, gdzie nocować, oraz co musisz wiedzieć przy wyborze atrakcji? Tego wszystkiego dowiecie się z mojego przewodnika po Lofotach oraz z planów podróży- jeśli to jest waszą destynacją. Nowiuteńkie plany podróży po Lofotach, są już dostępne na blogu- koniecznie zajrzyj do sklepu. A w nich cenne informacje na temat planowania i przeprowadzenia własnych wakacji. A co najważniejsze to w jaki sposób można zaoszczędzić czas, i pieniądze.

Jak najlepiej zaplanować podróż do Norwegii?

Norwegia jest naprawdę bardzo łatwa w obsłudze. I w podróży też, bo tak jak już zawsze mówię we wszystkich moich podcastach – tutaj jest łatwo żyć, i łatwo jest tutaj podróżować. Dlatego jeśli się dobrze przygotujesz, to taka podróż może być naprawdę przyjemnością. Bo jak to mówił Lincoln: „Przygotowanie jest kluczem do sukcesu”. Jeśli również planujesz kiedyś tu przyjechać, to koniecznie wysłuchaj TEGO odcinka podcastu i przeczytaj ten wpis.

saltstraumen, norwegia

Wstęp do kraju i dokumenty

Przede wszystkim, zaczynając cały temat – wiele osób pyta mnie, czy do Norwegii można przyjechać z dowodem, czy trzeba mieć ważny paszport?

Otóż, Norwegia nie jest w Unii Europejskiej, ale jest w strefie Schengen, więc wstęp do kraju jest możliwy z samym dowodem, nie potrzebujesz paszportu. Tutaj każdy każdemu ufa, jest duży stopień zaufania w społeczeństwie, więc nie spodziewaj się na lotnisku czy gdziekolwiek będziesz, że ktokolwiek kiedykolwiek cię sprawdzi i skontroluje twój dowód. To się nie stanie na lotnisku. Dlatego np. na przejściu granicznym też tego nie robią – może ewentualnie wybiórczo. Natomiast w Vinmonopolet, czyli takiej galerii alkoholowej już tak. Czyli w sklepie i w galeriach z alkoholem muszą i mają obowiązek zawodowy każdego sprawdzić, więc ten dowód warto jest mieć ze sobą. Jeśli chodzi właśnie o zasady wjazdu – mówię tutaj o sytuacji wjazdu z Polski do Norwegii – to możesz podróżować z ważnym polskim dowodem lub paszportem, ale ten dowód lub paszport musi być ważny na czas pobytu w Norwegii.

Nie możesz przyjechać z dowodem, który jest nieważny. Natomiast, jeśli planujesz np. taki dłuższy pobyt lub pracę w Norwegii, warto mieć przy sobie ważny paszport, bo dużo łatwiej będzie ci załatwić parę ważnych spraw.

Ale jeśli chodzi o wyjazd np. na Svalbard, to niestety, ale tam z dowodem już nie wjedziesz. Tam te wszystkie przepisy dotyczące wjazdu i pobytu różnią się od przepisów na lądzie, bo Svalbard nie należy do strefy Schengen, więc tam można dostać się tylko z ważnym paszportem.

svalbard, spitsbergen, norwegia

Strefa czasowa

I wiele osób też pyta, jak to wygląda z czasem, czy jest tutaj jakaś zmiana czasu, jaki jest czas lokalny. Jeśli chodzi ogólnie o czas, to jest ten sam, co w Polsce, czyli cała Norwegia używa czasu środkowo-europejskiego. Obojętnie, czy jesteś na południu, czy na północy Norwegii, bo cała Norwegia znajduje się na tej samej długości geograficznej.

bodo, norwegia

Jak najlepiej tutaj się dostać?

Do Norwegii dostaniesz się samolotem, samochodem, camperem, motorem lub nawet statkiem albo promem.  🙂

 Samoloty są ogólnie chyba najłatwiejszym środkiem transportu, bo one kursują ze wszystkich największych miast w Polsce – z Warszawy, z Krakowa, z Gdańska, ze Szczecina, z Poznania i z Wrocławia (już z przesiadką w Kopenhadze) i są dwie linie lotnicze, które polecam, bo to są norweskie linie lotnicze: SAS – skandynawska linia lotnicza, trochę droższa i Norwegian – jest to tańsza linia lotnicza, którą naprawdę bez problemu i bardzo szybko się dostaniesz nawet na północ, z przesiadką w Oslo.

Lecisz do Oslo np. z Warszawy, a później już bezpośrednio z Oslo możesz polecieć do nas, na północ. Lub możesz skorzystać z naszego polskiego LOT-u, z Ryanair albo z Wizz Air i pamiętaj, że im wcześniej kupisz bilety, tym lepiej. Ja też każdemu polecam np. założyć sobie konto w norweskich liniach lotniczych, bo wierzę w to, że jak pierwszy raz tu przylecisz, to na pewno się tak zakochasz po uszy, że będziesz chciał zrobić to kolejny raz. A wtedy można zbierać sobie punkty i za te punkty możesz kupować kolejne loty. My tak robimy właśnie w SAS-ie. Ceny takich biletów np. z Warszawy do Oslo to ok. 300-350 zł w jedną stronę.

Oczywiście Wizz Airem albo Ryanairem możesz kupić nawet za 100 zł do Oslo. A z Oslo już do nas później zapłacisz ok. 450 koron, czyli tak 300 zł minimum, więc na północ do nas razem łączna cena to 1000 zł w jedną stronę.

Samochodem

Samochodem lub autobusem możesz dojechać do Norwegii naprawdę z każdego miejsca w Polsce, ale pamiętaj, że taka podróż jest naprawdę bardzo długa, może zająć dwa, trzy dni, a jak dobrze wiesz, i mnie znasz, ja polecam przyjazd do Norwegii na dłużej, więc jak już tutaj jesteś, to zostań dłużej. Jeśli chodzi o samochód, to jest tutaj bardzo dużo rzeczy, o których musisz wiedzieć, bo np., jeśli chcesz przyjechać na dłużej, to polecam właśnie przyjechać własnym samochodem, ale trzeba pamiętać, że w Norwegii są tzw. bramki, za które trzeba płacić. I wcale nie jest tak, że skoro masz samochód na polskich tablicach rejestracyjnych, to cię nie znajdą. 

 Trzeba mieć wszystko zarejestrowane na stronie AutoPASS, bo drogi w Norwegii ogólnie są bezpłatne, ale płaci się za przejazd właśnie takimi małymi wyznaczonymi odcinkami autostrad, jakichś dróg szybkiego ruchu, na niektórych prywatnych drogach, ale też na drogach o dużym natężeniu ruchu, np. w miastach.

Jaka jest opłata za autostrady w Norwegii?

Wszystko to zależy od rodzaju pojazdu, bo inne opłaty obowiązują samochody do 3,5 t i do 6 m, a inne np. auta ważące więcej niż 4 t i dłuższe niż 6 m, więc tam cena jest naprawdę diametralnie większa. I osoby korzystające z AutoPASS-a mają dostęp do wielu różnych zniżek i np. jest taniej mieć AutoPASS, niż podróżować po Norwegii i później czekać na taki rachunek. 

Dokładny cennik za każdą drogę, za każde pasmo, za które musisz płacić, znajdziesz na www.autopass.no.  I właśnie przed takim przyjazdem własnym autem do Norwegii, moim zdaniem konieczne jest stworzenie takiego swojego konta i zarejestrowanie auta na tej stronie AutoPASS-a, bo tam możesz z góry np. doładować jakąś konkretną sumę, jeśli wiesz, jak długo będziesz, gdzie pojedziesz, co zwiedzisz i przez którą z płatnych dróg będziesz musiał przejechać. I wtedy właśnie z tej karty automatycznie po przejechaniu przez bramkę, takie opłaty będą pobierane. 

Można również zapłacić za przejazdy po jakimś czasie, ale jeśli nie posiada się AutoPASS-a, to opłata po pierwsze może być droższa, a po drugie przyjdzie pocztą. Oczywiście na podstawie rejestracji samochodu. Co ciekawe, w tym systemie można się też zarejestrować po przejechaniu bramki, tak że masz czas, dopóki nie zostanie wysłany list.

bodo, norwegia

BEZPIECZEŃSTWO

I pamiętaj, że tutaj samochody jeżdżą w duchu naprawdę bezpiecznego kierowcy i dlatego ogólnie tutaj większość kierowców trzyma się zasad panujących w ruchu drogowym, bo mandaty są tutaj naprawdę – po norwesku powiem takie powiedzenie: heroin pris – czyli są droższe od narkotyków. 

Pierwszą ważną zasadą, jest to, że tutaj piesi mają pierwszeństwo, zawsze i wszędzie, pieszym ustępuje się na pasach, minimum 2 m przed przejściem. Pieszy nawet nie wie, że chce przejść, ale ty jako kierowca już musisz się zatrzymać. I na drogach nie ma też żadnych reklam, nie ma takich przeszkadzajek (oczywiście poza takimi reklamami bezpiecznej jazdy i zapiętych pasów, bo raz na jakiś czas można takie coś zobaczyć).

 Ogólnie, jeśli chodzi o auto, to stacje benzynowe są bardzo dobrze wyposażone, wszędzie możesz zatankować samochód, zjeść ciepły posiłek, ale warto sprawdzić, gdzie znajduje się najbliższa stacja benzynowa, jeśli np. masz długą trasę. Ja też polecam uważać na drogach na łosie i na renifery, głównie tu u nas, na północy, bo często zdarzają się wypadki z udziałem tych zwierząt, częściej niż z udziałem ludzi.

LIMITY ALKOHOLOWE

Ważna informacja: przyjeżdżając swoim autem do Norwegii, możesz wwieźć bez cła i podatku akcyzowego alkohol, ale są oczywiście limity na ten alkohol. Możesz wwieźć do 1 l spirytusu powyżej 22% alkoholu, do 60% maksymalnie. Poza tym 1,5 l alkoholu od 2,5% do 22% włącznie i 2 l piwa, czyli powyżej 2,5% do 4,7%. Jeśli chodzi o papierosy, to można wwieźć 200 sztuk papierosów lub 250 g innych wyrobów tytoniowych.

Jeśli chodzi o osoby z niepełnosprawnościami, oczy osoby poruszające się na wózkach, to przestrzeń publiczna w Norwegii w większości dużych miast jest bardzo dobrze dostosowana. Tak samo np. transport czy sklepy – wszędzie powinieneś się bardzo bezpiecznie dostać zarówno wózkiem, jak i np. o kulach.

KURS NORWESKI FRILUFTSLIV DLA KAŻDEGO I PRAWO ALLEMANNSRETTEN

Kurs norweski friluftsliv dla każdego i prawo Allemannsretten

Razem we współpracy z największym, norweskim stowarzyszeniem trekkingowym Den Norske Turistforening DNT, stworzyliśmy  DIGITALNY kurs norweski friluftsliv dla każdego, w którym znajdują się niezbędne informacje, wskazówki oraz przydatne aplikacje, które  umożliwią dobre zaplanowanie wycieczki i bezpieczne jej przeprowadzenie na terenie Norwegii. Program kursu został zbudowany na bazie naszego wieloletniego doświadczenia z norweskim friluftsliv oraz oparty o najświeższe informacje oraz porady Norweskiego Stowarzyszenia Trekkingowego DNT, dotyczące letnich wędrówek w Norwegii. Wszystko zebrane jest w jednym miejscu, podzielona na siedem różnych modułów, niezależnych od siebie (do których mozna wracać) i dostępne jest zarówno na stronie internetowej DNT oraz w aplikacji Motimate.

INFORMACJE O KURSIE norweski friluftsliv

Z kursu „norweski friluftsliv” dowiesz się praktycznych rzeczy, które pomogą ci bezpiecznie zaplanować i przeprowadzić LATEM wycieczkę w góry na terenie Norwegii.

Kurs zawiera 7 modułów z których poznasz:

  • historię norweskiego friluftsliv;
  • norweskie prawo do korzystania z przyrody Allemannsretten;
  • wskazówki dotyczące odpowiedniego ubrania w góry w Norwegii;
  • informacje na temat niezbędnego sprzętu;
  • orientaccję w terenie przy użyciu mapy i kompasu;
  • jak zaplanować nocleg pod gołym niebem, w tym wskazówki dotyczące namiotu, śpiwora i karimaty
  • jak się stać członkiem DNT i jakie płyną z tego korzyści!
  • co potrzebujesz i o czym musisz wiedzieć, wychodząc w góry – zarówno sam, jak i z rodziną czy dziećmi.

Digitalny kurs

Z kursu „norweski friluftsliv” może skorzystać każdy. Nie ważne, czy masz doświadczenie w wędrówkach górskich, czy nie; planujesz podróż sam, z małymi dziećmi lub dużą rodziną. Znajdziesz w nim informacje potrzebne do tego, aby móc w pełni korzystać z dóbr natury, mieszkając w Norwegii, a bardzo możliwe, że i odnaleźć w tym kraju swoje miejsce, tak jak ja to zrobiłam. 🙂 

Moduł 1 Wszystko o norweskim friluftsliv i allemannsretten

Wiesz na czym polega norweski  friluftsliv? Na czym polega norweski dekalog zasad zachowania się w górach oraz na czym jest sporløs ferdsel? Zasada Leave no trace, czyli wskazówki aby nie pozostawiać po sobie śladów w górach.  Z tego modułu poznasz norweską historię  ‘życia na łonie natury, rekreacji na świeżym powietrzu’. Dowiesz się tego, że norweski friluftsliv różni się od sportu tym, że w przyrodzie z nikim nie konkurujesz, nie ma tam żadnych zasad wykonywania, jest to BEZINTERESOWNE przebywanie na łonie przyrody. Wbijaj po więcej przydatnych informacji!

Moduł 2 Ubranie i plecak plus lista rzeczy do spakowania

Wiesz jaka jest różnica między ubraniami turystycznymi, a zwykłymi? Jaki plecak wybrać na wycieczkę i jak najlepiej się spakować? W tym module dowiesz się również jakiego typu buty powinieneś wybrać w góry i jak najlepiej się ubrać.

Moduł 3 Planowanie wycieczki

Planowanie to połowa drogi do sukcesu! Jeśli dobrze zaplanujesz swoją wycieczkę, będziesz miał więcej czasu, aby się nią cieszyć. Zrobi się również bezpieczniej! Chcesz nauczyć się lepiej planować małe i duże wyprawy? Koniecznie zapoznaj się z tym modułem.

Moduł 4 Orientacja w terenie

Moduł o orientacji w terenie jest specjalnie dla tych, którzy chcą nauczyć się nawigować za pomocą mapy i kompasu. W tym module wzięliśmy pod uwagę główne zasady orientowania się w terenie, ale także praktyczne wskazówki i rady z życia wzięte, które pomogą ci lepiej czuć się w otwartym terenie.

Moduł 5 Noc pod gołym niebem

Chcesz po raz pierwszy spać pod gołym niebem? A może wcześniej już to robiłeś, i masz nieprzyjemne doświadczenia? W tej lekcji podzielimy się z tobą prostymi radami i wskazówkami, które pomogą ci miło spędzić noc w towarzystwie miliona gwiazd.

Moduł 6 Jedzenie i sprzęt

Jedzenie na świeżym powietrzu zawsze smakuje najlepiej! Co wziąć ze sobą na jednodniową wycieczkę? Jaki sprzęt potrzebujesz? Jakie jedzenie idealnie nadaje się na dłuższe wycieczki i spanie pod namiotem? Zapraszamy po inspiracje!

Moduł 7 Wszystko o DNT

Co to jest DNT – Norweskie Stowarzyszenie Turystyczne? Jaką posiada ofertę i kto może z niego skorzystać? Ponadto, jak zachęcić dzieci do spędzania czasu na świeżym powietrzu? I w jaki sposób życie na łonie natury może pomóc naszej Planecie? Tego wszystkiego dowiesz się z ostatniego modułu. Zapraszamy!

Podcast

Posłuchaj podcastu o norweskim friluftsliv i kursie! Zapraszam

Interesuje cię tematyka spędzania czasu w przyrodzie? Polecam również zapoznać się z podcastem o deficycie natury!

Więcej informacji o kursie „norweski friluftsliv” znajdziesz na moim kanale YOUTUBE:

oraz możesz poczytać w norweskich mediach:

NRK.no

Den Norske Turistforeningen 

Norsk Friluftsliv

Bodø og Omegn Turistforening

Nordland Fylkeskommune

Pokaz Filmu i premiera kursu

Pokaz naszego filmu „Norweski Friluftsliv. Z dzieckiem w przyrodzie” oraz premiera kursu „norweski friluftsliv dla każdego” odbył się w piątek 24 września o godz. 17 w Fram kino w Bodø!

Na premierę przyszli zarówno Polacy jak i Norwedzy mieszkający w Bodø. Na imprezie zamkniętej zorganizowanej we współpracy z stowarzyszeniem turystycznym Bodø og Omegn Turistforening zaprosiliśmy chętnych do wspólnych wycieczek, zarówno dla rodzin jak i dorosłych. 

Wieczorna wędrówka na zachód słońca z Keiservarden

W formie promocji kursu „norweski friluftsliv dla każdego” i rozpoczętej współpracy z lokalnym stowarzyszeniem turystycznym Bodø og Omegns Turistforening  zorganizowaliśmy pierwszą, wspólna wycieczkę 30. września na zachód słońca na Keiservarden. Celem wycieczki był wspólny trekking dla zarówno Polaków, jak i Norwegów. Co prawda, więcej było Norwegów niż naszych rodaków, ale wierzę, że to dopiero początek! ?

Wspólny obiad przy ognisku na Maskinisten!

Razem z Bodø og Omegn Turistforening zorganizowaliśmy wspólną #mikrowycieczkę dla rodzinek z dziećmi w Bodø 30. września 2021. Mieliśmy obiad przy ognisku, quiz dla dzieci z nagrodami, pyszne jedzenie, tańce, śpiewy i duużo radochy. A to wszystko w towarzystwie największej gwiazdy wycieczek górskich w Norwegii- lisa TURBO, w którym nasza Vivianka zakochała się po uszy!

Organizacja Norsk Friluftsliv i moje ambasadorstwo

Organizacja Norsk Friluftsliv i moje ambasadorstwo

Co to takiego NORSK FRILUFTLSIV i jak stałam się ich ambasadorką? Jak dobrze wiecie w tym roku bardzo dużo się u nas wydarzyło. Po pierwsze mieliśmy oficjalną premierę nasego dokumentu “Norweski Friluftsliv z dzieckiem w przyrodzie”, który został wyświetlony na sześciu międzynarodowych festiwalach filmowych o tematyce górskiej w Europie. Po spełnienie mojego największego marzenia, bo zostałam wybrana na jedną z ośmiu ambasadorów z całej Norwegii organizacji  Norsk Friluftsliv (NF). Dodam, że to jest największa norweska organizacja  promująca #FRILUFTLSIV, czyli życie na świeżym powietrzu! Jestem przeszczęśliwa, że dostałam taką możliwość i bardzo dumna, że mogę oficjalnie promować norweski friluftsliv moim rodakom!

A to wszystko wieńczy nawiązanie współpracy z DNT, czyli Norweskim Stowarzyszeniem Trekkingowym z którym razem stworzyliśmy kurs “norweski friluftsliv” dla każdego!

Co różni organizację Norsk Friluftsliv od DNT?

 Norsk Friluftsliv (NF) to wspólna organizacja 18 norweskich organizacji NON-profit, zrzeszająca ponad 950 000 członków w całym kraju. Wszystkie te organizacje są ogólnokrajowe, mają indywidualne członkostwo otwarte dla każdego, oraz posiadają ponad 10 000 członków w całym kraju! Głównym celem organizacji Norsk Friluftsliv to promowanie aktywnego spędzania czasu w przyrodzie, bez współzawodnictwa i konkurowania. Dbają o to, aby ograniczyć ruch zmotoryzowany w przyrodzie i parkach narodowych, czyli używanie np. skuterów śnieżnych. Ponadto, prowadzą zadania administracji w ochronie środowiska, dbają o odpowiednie instrumenty prawne ochrony środowiska, kwestie dotyczące odpowiedzialności za środowisko , czy wspieranie badań naukowych. Organizacja angażuje się w politykę, dbając o dobro natury i proekologiczne wybory Norwegów i wszystkich korzystających z natury, w tym firm i innych organizacji. Natomiast najważniejszym ich zadaniem jest EDUKACJA oraz uświadamianie społeczeństwa (oraz polityków!).

Organizacja Norsk friluftsliv to przykład jak system rządowy wspiera tego typu działania, bo każdego roku otrzymują spore dofinansowanie z budżetu państwa na swoja działalność związaną z promocją życia na świeżym powietrzu.

Ich celem jest to aby:

  • Rozwiązywali zadania i koordynowali sprawy będące przedmiotem wspólnego zainteresowania.
  • Promowali FRILUFTSLIV wśród władz, na wszystkich szczeblach zarówno krajowym, regionalnym i lokalnym,
  • Rozmawiali i docierali do polityków i innych odpowiednich grup docelowych.
  • Wzmocniono pozycję FRILUFTSLIV we wszystkich kręgach i grupach społecznych, upowszechniając i promując życie na świeżym powietrzu w społeczeństwie. Wspierają projekty angażujące szkoły i przedszkola, w których mają nie tylko obozy dla dzieci w naturze, ale również system zajęć jak przeprowadzać ciekawe zajęcia na dworze z przykładami, po kursy prowadzone dla nauczycieli i prowadzących! Sztos, wszystko pięknie wsadzone w system edukacji,
  • Pracują na rzecz bezpiecznego i różnorodnego friluftsliv, czyli życia na świeżym powietrzu dla każdego. W praktyce to oznacza, że dofinansowują kursy i szkolenia np. DNT o na stworzenie systemów szkoleniowych dla początkujących, czyli jak nie masz pojęcia jak zacząć z friluftsliv to bierzesz udział w darmowym kursie DNT. My sworzyliśmy taki kurs “norweski friluftsliv dla każdego” dla Polaków. 
  • Poza tym, ważną rolą Norsk Friluftsliv jest promowanie prawa do publicznego dostępu do natury. tzw. Allemannsretten. 

NORSK FRILUFTSLIV organizuje w całej Norwegii:

Friluftslivets år– organizują rok poświęcony friluftsliv. Celem jest propagowanie aktywności fizycznej na łonie natury i zachęcenie wszystkich grup wiekowych do bycia w przyrodzie.  Przy tej okazji wybiera się:

Årets friluftslivskommune- czyli gminę promującą friluftsliv, której działania i zaangażowanie wyróżnia się spośród innych. Gmina priorytetuje zdrowie mieszkańców, uwzględnia naturę w planowaniu przestrzennym, i obszernie współpracuje z organizacjami zewnętrznymi, angażując lokalnych w działania.

Friluftslivsuke- organizowany jest tydzień spędzania czasu wolnego w przyrodzie! Propagowanie spędzania czasu w naturze, w górach. Tydzień kończy się dużym eventem #NATINATUREN czyli spaniem w naturze. Politycy z całego kraju, przedsiębiorcy, firmy, rodziny, dzieci, niepełnosprawni, absolutnie wszyscy śpią w namiocie.

TUR MED MENING– czyli w wolnym tłumaczeniu “wycieczka ze znaczeniem” to impreza poświęcona wędrówce w najbliższe okolice z celem posprzątania znalezionych śmieci.

Integracja nowoprzybyłych i imigrantów poprzez lokalne, regionalne i ogólnokrajowe wycieczki w góry.

Z lokalnych eventów, wymienię 7 på topp i Bodø- największy event motywujący ogromna rzeszę rodzin z dziecmi gdzie przez jeden dzień zdobywa się 7 szczytów. 

10 på topp- w całe wakacje organizowany jest konkurs, w którym wyznaczonych jest 10 różnych szczytów, (co roku są nowe szczyty) które trzeba zdobyć w określonym czasie, ale niekoniecznie w kolejności.


DNT- NORWESKIE STOWARZYSZENIE TREKKINGOWE

Organizacja Norsk Friluftsliv współpracuje ze wszystkimi organizacjami promującymi aktywność na łonie natury w Norwegii. Jedną z największych organizacji wolontariackich jest DNT.

DNT (Norweskie Stowarzyszenie Trekkingowe) to największa w Norwegii organizacja zewnętrzna, która zrzesza ponad 300 000 członków i 554 chatki w górach. Na stronie dnt.no znajdują się ogłoszenia zarówno z DNT, jak i stowarzyszeń członkowskich w całym kraju.

Celem DNT jest to, aby jak najwięcej osób doświadczało radości bycia na łonie natury, teraz i w przyszłości. To ich główny motor zaangażowania na rzecz zdrowia publicznego, zarządzania przyrodą i działalnością szkół.

DNT organizuje wspólne wycieczki w góry, na lodowiec, na biegówki, dla rodzin, dla singli, dla imigrantów, koncerty w górach ze specjalnym sprzętem np. pianinem oraz pełnym oświetleniem.

DNT UNG dla młodzieży – organizuje obozy, kursy dla dzieci i młodzieży, webinary i warsztaty, Mój Zdeno ukończył dwa kursy na przewodnika górskiego i organizuje dla nich wspólne wycieczki młodzieżowe w górach z nauką fotografowania, lub ekspedycję parodniowe zarówno w lecie jak i zimie.

Wszystko po to, aby mieszkańcy kraju i danego regionu byli aktywni, zdrowi, szczęśliwi oraz mieli większą jakość życia.

MOJA FUNKCJA JAKO AMBASADOR NORSK FRILUFTSLIV?

Moje zadanie jako ambasador organizacji Norsk Friluftsliv, to promowanie wszystkich działań, które oni organizują. Czyli zachecanie do spania w namiocie podczas #nattinaturen, stymulowanie do #mikrowycieczka każdego dnia, spędzanie czasu w przyrodzie i mówienie o pozytywnych korzyściach płynących z tego. To dawanie przykładu i zarażanie wszystkich do bycia na łonie natury, zarwno samemu jak i z rodziną i przyjaciółmi. Nie tylko w Norwegii ale gdziekolwiek mieszkasz!

Ponadto, angażowanie się w tworzenie polityki sprzyjającej FRILUFTSLIV oraz proekologicznej, zachęcając ludzi do zwracania uwagi na rolę człowieka w przyrodzie. Wypowiadanie się na tematy zw. z FRILUFTSLIV w przestrzeni społecznej i reprezentowanie organizacji Norsk Friluftsliv, zarówno w telewizji, radiu, podcaście i na wszystkkich moich kanałach społecznościowych, w tym na instagramie. 

Przeczytaj o wszystkich ambasadorach organizacji Norsk Friluftsliv.

AMBASADORSTWO

Dla mnie bycie ambasadorem norweskiej organizacji Norsk Friluftsliv, to duży prestiż, radocha, zabawa i ogromne spełnienie. To spore docenienie mojej ciężkiej pracy i potężna satysfakcja. Bo kocham to co robię i dzielę się tym z Wami wszystkimi! Ambasadorstwo do którego zostałam wybrana jako jedna z ośmiu ludzi w całej Norwegii (i do tego jedyna Polka!) to potężna czereśnia na torcie tego czym się zajmuję. To ogromne UZUPEŁNIENIE i dopełnienie tego czym żyjemy na co dzień i jakie wartości przekazujemy do sieci internetowej. W jaki sposób przedstawiamy Norwegię i co chcemy powiedzieć Polakom. Pamiętam jak zostałam wybrana na ambasadora Norsk Friluftsliv byłam przeszczęśliwa! Czułam się jakbym wygrała co najmniej Oskara w dziedzinie filmowej. Dodam, że nawet nie marzyłam o takim zaszczycie.

KONIECZNIE PRZECZYTAJ!

Po więcej informacji dotyczących KURSU NORWESKI FRILUFTSLIV DLA KAŻDEGO, zapraszam tu:

Kurs norweski friluftsliv – ferskingkurs på polsk — Den Norske Turistforening (dnt.no)

Youtube:Jak dobrze spakować plecak w góry?

Spotify: #23 Norweski Friluftsliv – o filmie i ambasadorstwie – Życie w Norwegii |

Soundcloud: #23 Norweski Friluftsliv – o filmie i ambasadorstwie by Gazela w Laponii podcast |

FILM: Norweski Friluftsliv – Z dzieckiem w przyrodzie – YouTube

WYZWANIE #MIKROWYCIECZKA #NorweskiFRILUFTSLIV

FILM „Norweski friluftsliv. Z dzieckiem w przyrodzie”

„Norweski friluftsliv. Z dzieckiem w przyrodzie”

Dlaczego zrobiliśmy „Film Norweski friluftsliv. Z dzieckiem w przyrodzie” ? Żyjemy w świecie w którym cały czas trzeba stawiać sobie CELE. Ciągle nowe, lepsze, trudniejsze do wykonania. Wszystko trzeba zmierzyć, zważyć, nadać jednostkę miary wielkości fizycznej. Suma określa naszą pozycję w społeczeństwie, ilość punktów mierzy stopień naszej inteligencji, ilość pieniędzy definiuje nasz sukces i kategoryzuje nas na lepszych i gorszych. Wkłada nas w sztywne schematy wymyślone przez nasze społeczeństwo, powodując że zawsze czujemy się niewystarczający. Dlaczego?

DEFICYT NATURY

Bo dzisiejszy świat z każdej storny bombarduje nas masą wiadomości i rad dotyczących tego jacy powinniśmy być, co powinniśmy wiedzieć, co musimy robić, a czego nie. Społeczeństwo narzuca szybkie tempo rozwoju nie tylko gospodarczego, ale również jednostkowego, za którym nie sposób nadążyć. Coraz więcej osób cierpi na DEFICYT NATURY i FOMO (Fear of missing out) bojąc się, że ominą ich jakieś ważne informacje, a prywatne firmy wysyłają swoich pracowników na długie szkolenia oferujące podnoszenie kwalifikacji, oczywiście po długim dniu pracy, tylko po to żeby pracownik robił nadgodziny. Stawiamy sobie cele niemożliwe do wykonania. A naturę traktujemy jako środek do zdobycia wszystkich biegunów, przebiegnięcia maratonów, zebrania wszystkich kontynentów i narzędzie które udowodni, że człowiek jest w stanie dokonać wszystkiego.

NORWESKI FRILUFTSLIV

Dlatego w tym pędzącym świecie, bardzo mało ludzi idzie na spacer tylko po to żeby iść. Bez celu. Bo zostało nam wpojone, że nie można żyć bez celów. Bezinteresowne przebywanie w przyrodzie, bez konkurowania z kimś o podium przestało mieć znaczenie. 

Otóż, norweski friluftsliv właśnie o tym jest. Rozdrabniając wyraz FRILUFTSLIV na poszczególne słowa „FRI” oznacza wolny, “LUFT” to powietrze, a “LIV” to życie. Dlatego Friluftsliv to nic innego jak outdoor life, życie na świeżym powietrzu. Badania tysięcy naukowców z całego świata dowodzą, że przebywanie w naturze i zwrócenie uwagi na wszystkie przyrodnicze aspekty powodują, że człowiek jest mniej zestresowany, nie traktuje siebie tak poważnie, jest bardziej podatny na zmiany. Te czynniki powodują, że człowiek o wiele lepiej współdziała w społeczeństwie, nie dąży uparcie do bycia idealnym i bezpośrednio wpływa na wzrost poziomu szczęścia!

ŻYCIE W NATURZE

W norweskim friluftsliv nie trzeba stawiać sobie trudnych celów i wymagać od siebie więcej. Chodzi natomiast o to, aby znaleźć ten cudowny balans i w każdym dniu znaleźć czas na to aby po prostu być w naturze, aby być na mikrowycieczce i żyć w przyrodzie na co dzień. Wcale nie musisz jechać daleko i zdobywać najwyższe szczyty pokonując swoje granice i osiągając nowe CELE, ale chodzi o to żeby korzystać z uroków natury które mamy w zasięgu ręki.

MOJA HISTORIA

Reasumując sama uwielbiam się uczyć zdobywać wiedzę i być na bieżąco. Byłam i jestem produktem tej pędzącej machiny społeczeństwa XXI wieku. Oczywiście, zawsze miałam wysokie ambicje i niezaspokojona chęć podnoszenia kwalifikacji.  Dlatego ona była motorem do wyjechania z kraju i udowodnienia sobie, że jestem w stanie nauczyć się zupełnie innego języka i osiągnąć sukces zawodowy w nowym kraju. Więc wyjechałam do Norwegii, gdzie najpierw studiowałam po angielsku, ale szybko podniosłam poprzeczkę. Po roku nauki norweskiego, poszłam na studia magisterskie w tym, zupełnie nowym dla mnie języku. Żeby tego było mało, jak tylko skończyłam MGR, poszłam na kolejne studia! W pracy mam możliwość studiowania w ramach godzin pracy, więc z tego również aktywnie korzystam podnosząc swoje kwalifikacje robiąc podyplomówki jako menedżer projektów.

Norweska tożsamość – LESS IS BETTER

Ale wychodzę z założenia, że odpoczynek od natłoku wiadomości, informacji, codziennie nowej wiedzy i stawiania sobie ciągle nowych celów jest NIEZBĘDNY do pełnego rozwoju człowieka. Bo człowiek rozwija się na wielu płaszczyznach. Mam na myśli nie tylko rozwój umysłowy, mentalny, fizyczny ale również duchowy. Dlatego uwielbiam aktywnie spędzać czas wolny w PRZYRODZIE. Na łonie natury. W górach i daleko od jakiejkolwiek cywilizacji. Tam na odludziu, w przepięknych okolicznościach natury NAJLEPIEJ odpoczywam. Zarówno fizycznie, mentalnie jak i duchowo. Biorę dystans do wszystkiego czego się dowiedziałam w krzyczącym mieście i od nowych wzorców społecznych. Pogłębiam relacje z moją rodziną, bo jesteśmy uzależnieni od siebie w 100%.

UT PÅ TUR ALDRI SUR

W naturze nie ma niepotrzebnych i zbędnych informacji. Jesteś ty, wy i otaczająca was przyroda. Zła pogoda i trudny teren w górach na skiturach powoduje, że jestem w 100% ze wszystkimi zmysłami w danej sytuacji. Jestem tu i teraz i wcale nie potrzebne mi są najnowsze wiadomości z kraju do tego aby cieszyć się tą chwilą. I to właśnie tu umiem oczyścić umysł, ciało, a co najważniejsze zregenerować siły i poznać siebie. Mam czas dla siebie i na to aby słuchać własnych potrzeb. Słuchać siebie i współdziałać z innymi. Bo w naturze najlepiej poznaje się drugiego człowieka. Tego nie wiedziałam mieszkając w Warszawie.

EKOFILOZOFIA

Ponieważ David Attenborough kiedyś powiedział, że nikt nie będzie chronić natury jeśli jej nie doświadczy. Dlatego po przyjściu na świat naszej Vivianki, postanowiliśmy spędzać jak najwięcej czasu w naturze. Zamiast wrócić do pracy po macierzyńskim i tacierzyńskim, zrobiliśmy sobie trzy miesiące wolnego, żeby być RAZEM w przyrodzie. Aby poznać siebie w nowej sytuacji i nowej roli jako młoda rodzina. Dać sobie czas. A co najważniejsze zasiać ziarenko przyrody w małym serduszku Vivianki. Dla nas to nie jest tylko zwykłe spędzanie czasu wolnego. Dla nas norweski friluftsliv jest drogą do tego aby żyć w zgodzie z ekofilozofią, która uczy nas respektu do natury i wszystkich form życia na ziemi. I wierzymy że poprzez friluftsliv będziemy mogli przekazać te wartości naszej małej Viviance, które jej umozliwą żyć z mniejszą ilości rzeczy, ale z większymi przeżyciami.

FILM „NORWESKI FRILUFTSLIV”

Film „Norweski friluftsliv. Z dzieckiem w przyrodzie” to 23 minutowy film o młodych rodzicach, o nas i o chęci wychowania naszej córeczki Vivian w bliskim kontakcie z naturą w duchu norweskiego Friluftsliv. Arne Næss powiedział, że friluftsliv to dar Norwegów dla innych narodów. Jest to ważny aspekt, patrząc na fakt, że friluftsliv to norweski sposób na spędzanie czasu w przyrodzie, bez rywalizacji i wciąż zdobywania nowych szczytów, jak ma to miejsce w stylu Alpejskim. To czerpanie korzyści płynących z natury i to FUNDAMENT do wychowania naszej malutkiej córeczki. Dlatego w filmie niespełna ośmiomiesięczna Vivianka na twoich oczach ODKRYWA świat gór, wybrzeża, roślin i zwierząt, podczas gdy my dzielimy się swoimi przemyśleniami na temat friluftsliv, ekofilozofii i skandynawskiego wychowywania dziecka w przyrodzie.

FESTIWALE

Film został zgłoszony na międzynarodowe festiwale filmów o tematyce górskiej. Chcesz go również zobaczyć? Oficjalna premiera filmu odbędzie się 1 września 2021. Jeśli chcesz zobaczyć przedpremierę filmu „Norweski friluftsliv. Z dzieckiem w przyrodzie” to zapisz się na newsletter. Dzięki temu dostaniesz dostęp do przedpremierowej edycji filmu. Przedpremiera już 14 czerwca w 5 rocznicę blogu Gazela w Laponii!

MIKROWYCIECZKA

Wierzę, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Międzynarodowe badania potwierdzają szereg korzyści związanych ze spędzaniem czasu wolnego w przyrodzie.

Naukowcy podkreślają, że nie jest ważne CO robimy, ale to że COKOLWIEK robimy w naturze wpływa na nas POZYTYWNIE. Jako trener personalny nie byłabym sobą gdybym nie podkreśliła, że kontakt z naturą zapobiega powstawaniu różnym dolegliwościom czy poważnym chorobom, sprzyja lepszemu zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, pobudza naszą kreatywność i inspirację, a co za tym idzie zwiększa jakość naszego ŻYCIA.

Wierzę, że każda aktywność fizyczna jest dobra, opowiadam o tym i zachęcam wszystkich jak tylko mogę. A teraz pragnę zmotywować Ciebie. Potrzebujesz więcej motywacji? Partnera do wycieczek? Inspiracji na wyprawy?

Zapraszam na GRUPĘ na facebooku NORWESKI FRILUFTSLIV

Saamowie to Lapończycy- czyli rdzenni mieszkańcy Północy

Dlaczego Saamowie zamieszkują LAPONIĘ, co ona oznacza i do kogo należy? Co w ogóle wiesz na temat Laponii i jej mieszkańców? Zapraszam na pierwszy wpis poświęcony Laponii i jej mieszkańcom.

CO TO JEST LAPONIA?

  1. LAPONIA w Finlandii ze stolicą w ROVANIEMI. W Polsce kojarzona z bajkowa krainą św. Mikołaja w Finlandii. O tej Laponii w Polsce mówi się najwięcej i ta Laponia jest najbardziej pożądaną destynacją do odwiedzenia przez Polaków. Fińska Laponia to taka magiczna, zimowa krainą rodem z baśni Andersena, gdzie zamiat łosi biegają elfy po bezkresnych białych przestrzeniach na których całorocznie panuje zima. Kogokolwiek w Norwegii zapytasz o Laponie to odpowie że, to olbrzymi obszar geograficzno-kulturowy znajdujący się nie tylko za kołem podbiegunowym w Finlandii.
  2. LAPONIA w Szwecji. To największy obszar chroniony dzikiej przyrody na skalę światową, pokrywający trzy potężne parki narodowe: Sarek, Stora Sjöfallet og Padjelanta. I tylko SZWEDZKI obszar chroniony Laponia znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
  3. LAPONIA to również potężny teren geograficzny rozciągający się na więcej niż 380 tysięcy km2 (czyli Polska z Litwą razem wzięta) na przestrzeni należącej do czterech państw: Rosji, Finlandii, Szwecji i Norwegii. W samej Norwegii rozciąga się teren Laponii na 2/3 całego kraju, bo tak rozłożeni są tu Saamowie CZYLI RDZENNI MIESZKAŃCY SKANDYNAWII. To właśnie tutaj zamieszkują ogromne tereny i obszar ten nazywany jest przez nich samych Sapmi.

RDZENNI MIESZKAŃCY

Co ciekawe, archeolodzy twierdzą, że około osiem tysięcy lat temu na te tereny północnej Skandynawii przyszli pierwsi mieszkańcy, przybywając tu prosto z Azji, bo tu, na Północy, głównie w północnym Finnmarku –znaleźli pozostałości po pierwszych mieszkańcach, i były to głównie ich narzędzia. Tak naprawdę badacze do końca nie wiedzą, czy byli to Saamowie. Inni badacze twierdzą, że to dlatego Saamowie, wyróżniają się pod względem cech fizycznych od mieszkańców Skandynawii. Są niżsi, okrąglejsi, mają zazwyczaj ciemne oczy i włosy. A to po czym w ogóle poznać dzisiejszych Saamów, to fakt, że często też noszą własnoręcznie robione, z wełny lub ze skóry reniferów, buty, rękawice, grube czapki. W tłumie łatwo rozpoznać, takiego prawdziwego Saama nie tylko ze względu na wygląd, ale dlatego, że Saamowie mają bardzo wyrazisty temperament. O wiele bardziej wyrazisty niż na przykład Norwegowie. Nie boją używać się języka. I tutaj na północy w ogóle mówi się, że tam gdzie jest jeden Lapończyk, tam są dwa zdania.

Saamowie czy Lapończycy?

Nazwa Saamowie inaczej po polsku to Lapończycy, tym określeniem operuje się najczęściej w Polsce. Jednak nie polecam go używać z dwóch względów. Po pierwsze słowo „lapp” po szwedzku oznacza łatę. Co można na przykład tłumaczyć jako, przyszywani mieszkańcy danego kraju. Kiedyś, dawno temu oni niestety się tak czuli. I „lapp” tłumaczonodosadnie, czyli oznaczało to, że Lapończycy chodzili w starych, połatanych, brudnych ubraniach. Po polsku ta nazwa nie niesie ze sobą tak negatywnych uczuć, emocji i takiej ciężkości tego słowa, jednak wychodzę z założenia, że skoro oni sami na siebie mówią Saami folk, to lepiej używać tego określenia. 

Mnie zawsze  ciekawiło ilu tak naprawdę jest Saamów, ale ciężko jednoznacznie powiedzieć, jak duża jest ta populacja, bo nikt tego nie wie. Według szacunków liczy się, że od około stu do stu dwudziestu, stu trzydziestu tysięcy osób na całym terytorium Sapmi. Z czego w Norwegii szacuje się od czterdziestu do sześćdziesięciu tysięcy. Z tego obecnie najwięcej Saamów mieszka w stolicy kraju, czyli w Oslo. Dlatego niestety, ale na północy stanowią oni już mniejszość. Moja znajoma Birgit jest rdzenną Laponką, która przez pierwszych dwadzieścia lat życiaprowadziła koczowniczy tryb życia. Mieszkali w lavvu w czyli takim a`la namiocie i przemieszczali się Z całym swoim dobytkiem I reniferami, w poszukiwaniu idealnego miejsca  dla ich zwierząt. Birgit dopiero teraz osiedliła się w Storjord, czyli tam gdzie znajduje się Centrum Parków Narodowych w Nordland

KUKSA

Co ciekawe kiedyś Birgit właśnie miała przy samym Centrum Parków Narodowych, właśnie taki swój mały sklepik z lapońskimi ubraniami. Z takimi rzeczami typowo lapońskimi, z gadżetami ręcznie robionymi, ze skórami z reniferów, z nożykami z tymi cudownymi drewnianymi kubkami – kuks, które u mnie możecie często widzieć na Instagramie. Ale właśnie ona powoli przeniosła sklep do samego centrum i tam też można zobaczyć ich typowe stroje ludowe, które po norwesku nazywają się kofte. I to właśnie dzięki naszej Birgit my zakochaliśmy się w Lapończykach, i to od niej dowiedzieliśmy się najwięcej, To też dzięki niej mamy trzy duże skóry z renifera, w sumie to dwie, bo dwie duże skóry Zdeno dostał odchodząc z tamtej pracy. Skóry z renifera to są najlepsze na świecie karimatki. Ta skóra z grubym futrem nie tylko śmierdzi zwierzyną ale genialnie grzeje i izoluje.

PRODUKTY

Również od Birgit mamy skórzaną, wyszywaną sakiewkę z motywem lapońskim, w której nosi się specjalną kawę bålkafe. Tę kawę przygotowuje się długo na ogniu więc ma ona o wiele, intensywniejszy smak. Lapończycy piją tę kawę, zrobioną na ogniu, włącznie ze specjalnym serem, żeby miała ona więcej minerałów i żeby czuli się dłużej nasyceni. Poza tym, popularne są saamskie nożyki, z ręcznie wykonanymi dekoracjami. My taki również dostaliśmy od Birgit. Bardzo zrobiony ze specjalnej, karłowatej brzozy, którą można dostać tylkona Północy. I to od niej w ogóle zawsze też kupujemy zarówno surowe mięso jak i suszone, właśnie wszystko z renifera, które sprawdza się, słuchajcie, idealnie na każdej wyprawie.

I takie suszone mięso zjada się po prostu, z takim specjalnym chlebkiem polarnym na każdej jednej wycieczce. I słuchajcie, to mięso ogólnie jakbym miała porównać – nie da się porównać jego smaku to żadnego innego mięsa, bo jest to dzikie mięso. Smakuje bardzo dziwnie. Jest ono suszone i pozostawia po sobie specyficzny posmak dzikiego mięsa, ale co jest najważniejsze – tutaj podkreślić – to fakt, że jest to najzdrowsze mięso na świecie. Nie ma zdrowszego mięsa od mięsa z reniferów, które pasą się na tych łąkach wysoko w górach, jedzą świeżą trawę i mech, z dala od jakichkolwiek  zabrudzeń, w czystym powietrzu.

Sposób Saamów na zimno?

Dlaczego przy minus dwudziestu stopniach Saamowie noszą tylko adidasy? Podczas, gdy my marzniemy w najgrubszych butach i ubraniach. Bo wwysokie i grube buty, z taką sztywna podeszwą w zimie, powodują, że palce u nóg w ogóle się nie ruszają i przez to nogi zamarzają po pięciu minutach. Natomiast Saamowie polecają nosić adidasy, bo cała noga, włącznie z palcami rusza się, podczas gdy jest się w aktywności fizycznej, dlatego jest o wiele łatwiej utrzymać ciepło w dużym mrozie. Ciekawostką, jest również fakt, że jesienią zbiera się taką specjalną trawę, która nazywa się senegres po norwesku, po łacinie było to jakieś Caricetum vesicariae, a po polsku turzyca pęcherzykowata. To jest taka specjalna trawa, którą kiedyś ich przodkowie używali do tego, aby ogrzewać sobie stopy, bo niegdyś nie używało się skarpetek, ale tylko tej trawy, jako najlepsza forma izAolacji od zimna i od mrozów.

Dlatego Saamowie żyją z natury i dla natury. Mają cudowny związek z nią i tworzą, formują i nadają wartość norweskiemu friluftsliv. 

DZIEDZICTWO

Birgit i Per-Nils mają trójkę dzieci. Najstarszy syn odziedziczył większość reniferów, a z nim też specjalnie terytorium, na którym się pasą. Nikt, kto przyjedzie z zewnątrz na północ , nie będąc Saamwm, nie może zacząć hodować reniferów, bo to dziczy się po rodzicach. Dostaje się w spadku po rodzinie. W dzisiejszych czasach bardzo ciężko jest utrzymać się tylko z chowu reniferów, dlatego właśnie syn Birgit, w czasie, kiedy  renifery są wypuszczone w górach, pracuje sezonowo. Jest to ciężka praca więc dzisiejsza, lapońska młodzież bardzo często rezygnuje z dziedzictwa i często wyjeżdża do dużych miast w poszukiwaniu normalnej, stałej, dobrze płatnej pracy. Ciekawostką, że Lapończyków nie pyta się o to ile mają w posiadaniu reniferów. Jest to niezręczne i niegrzeczne pytanie, które można porównać do pytania Polaka o to, ile zarabia. Renifery to jest ich największy dobytek i oszczędności razem wzięte. I często oni sami też w ogóle nie wiedzą dokładnie ile ich mają.

TRYB ŻYCIA

Saamowie, dostosowują cały tryb życia do swoich reniferów i na przykład, potrafią się umówić na obiad i nie przyjść, bo wypadły im dodatkowe obowiązki przy  reniferach. Latem jak jest plus piętnaście stopni to Saamowie w ogóle nie pracują, bo dla nich jest za ciepło do pracy. Laponia jest największą i ostatnią krainą, gdzie tak naprawdę jest jeszcze praktykowany taki spęd wielkich stad zwierząt, czyli tych reniferów. Ale poza tymi Saamami, którzy zajmowali się reniferami i byli nomadami, byli również Saamowie, którzy mieszkali przy samym wybrzeżu i żyli głównie z połowów, łowili ryby – oczywiście tylko na swoje potrzeby, bo nie łowili ich więcej. Albo na przykład Saamowie górscy, którzy mieszkali wysoko w górach i zajmowali się zbieractwem grzybów, roślin, owoców leśnych, jakichś ziół i polowali oczywiście na dzikie zwierzęta, łowiąc też ryby w jeziorach.

JUŻ WKRÓTCE WIĘCEJ INFO!

Po więcej informacji zapraszam na część druga wpisu o Saamach oraz podcast poświęcony Saamom!

Posluchaj na SOUNDCLOUD

SPOTIFY

iTUNES

PODTAIL

ZOBACZ FILMIK NA YOUTUBE

ROK 2020 w Norwegii

Przedstawiam Wam mój 2020 rok w zdjęciach!

STYCZEŃ

LUTY

MARZEC

KWIECIEŃ

MAJ

CZERWIEC

LIPIEC

SIERPIEŃ

PAŹDZIERNIK

LISTOPAD

GRUDZIEŃ

Norweski FRILUFTSLIV

FRILUFTSLIV ( z ang. outdoor life), „FRI” oznacza wolny, “LUFT” to powietrze, a “LIV” to życie. Czyli aktywne spędzanie czasu wolnego w przyrodzie. Czas w górach, na nartach, biegówkach, pieszo, na rowerze, czy nad jeziorem lub w parku. To każda jedna aktywność wykonywana w naturze w czasie wolnym od pracy. Typowa rekreacja na świeżym powietrzu w bliskim otoczeniu lub z dala od domu. Słynny norweski profesor środowiska Dahle Børge wierzył, że esencją FRILUFTSLIV jest „odczuwanie przyjemności z bycia w naturze, samemu lub z innymi, doświadczanie radości i harmonii z otaczającymi istotami oraz czegoś znaczącego.

Dar Norwegów

Autorem słowa jest norweski norweski pisarz, Henrik Ibsen (ojciec współczesnej dramaturgii), który w roku 1859 opublikował wiersz zatytułowany „Paa Vidderne” z polską nazwą „Na szczytach gór”, w którym po raz pierwszy użył słowa FRILUFTSLIV. Wiersz był esencją stanu w jakim się znajdował obcując z przyrodą oraz opisem jego uczuć przebywając w naturze.

Według profesora filozofii Uniwersytetu w Oslo Arne Næss, który był aktywnym obrońcą przyrody oraz twórcą filozofii ekologii głębokiej, idea FRILUFTSLIV jest „darem Norwegów dla całego świata” . Arne miał niespotykane umiłowanie przyrodą i spędzał w niej każdą wolną chwilę. Twierdził on, że w szczególności “dzisiejsze generacje” powinny chociażby spróbować i doświadczyć tej idei FRILUFTSLIV. Głównie dlatego, iż obecne szybkie tempo życia współczesnego człowieka, coraz bardziej odcina go od przyrody. Dlatego FRILUFTSLIV jest idealną formą relaksu.Ponadto, Arne uważał, że proces oswojenia natury wymaga czasu i jest to proces całkowicie naturalny. Zanim wrażliwość na przyrodę zostanie rozwinięta i zrodzi się w umyśle musi upłynąć kilka tygodni.

Friluftsliv zbudowany jest na EKOFILOZOFII

W antropocentrycznym rozumieniu świata człowiek jest w centrum świata. W ekofilozofii człowiek jest równoważny z innymi gatunkami roślin i zwierząt. Idea ta nie jest żadną nowością, ale tym według czego kiedyś żyli i praktykowali inuici, Saamowie w Skandynawii czy Aborygeni w Australii. Bowiem wierzyli, oni że natura ma duszę, a my, ludzie jesteśmy jej częścią. Jak człowiek żyje w zgodzie z naturą to posiada on o wiele większy respekt i szacunek do otaczającego go świata. Do wszystkiego co żywe. Wtedy o wiele łatwiej jest szanować zwierzęta i np. nie wybije się 10 000 bizonów tylko dlatego, że ma się na to ochotę

PROCES

Drugi prekursor ważny dla kultury friluftsliv to Nils Faarlund który uważał, że życie przyjazne naturze powinno być drogą, którą każdy człowiek musi przejść, nie zaś celem samym w sobie. Generalnie w życiu Norwegów do dziś potężną rolę odgrywa FRILUFTSLIV i ta głęboko zakorzeniona potrzeba obcowania z naturą, która od wieków wpisana była w ich tradycję, styl życia.

Norwescy entuzjaści życia w przyrodzie uważają, że im więcej przebywasz w zieleni tym jesteś zdrowszy! Nie ma znaczenia co robisz, ale sam fakt, że jesteś w naturze daje dużo korzyści.

Rekreacja

Chyba nie muszę tu przypominać całą masę przeprowadzonych badań naukowych, które dowodzą, że kolor zielony wpływa pozytywnie na jakość życia człowieka. Pozwala człowiekowi odpocząć zarówno fizycznie jak i psychicznie, otworzyć się na otoczenie, zrelaksować, dostrzec krajobraz oraz zachodzące wokół niego zmiany. Ponadto, przebywanie w zieleni chociaż pół godziny dziennie powoduje, że człowiek jest mniej zestresowany aż o 50%, człowiek nie traktuje siebie tak poważnie, jest bardziej podatny na zmiany, lepiej współdziała w społeczeństwie i nie dąży uparcie do bycia idealnym, perfekcyjnym. A tym samym bezpośrednio wpływa na wzrost poziomu szczęścia! I ten norweski friluftsliv właśnie o tym jest. O  byciu w naturze, bez rywalizacji i zdobywania najwyższych szczytów tak jak jest to w stylu alpejskim.

Urodzeni z nartami na nogach

Powiedzenie, że Norwegowie urodzeni sa z nartami na nogach  ma swoje bardzo głębokie podłoże.  Bo przecież  norweska kultura została ukształtowana właśnie w naturze. Jak spojrzysz na mapę to Norwegia ma ponad 380 tysięcy km kwadratowych (to trochę więcej niż polska), ale jest bardzo rozciągnięta bo rozciąga się na ponad 3 tysiące kilometrów. I to właśnie od generacji, w tej naturze przebiegało codzienne życie zwykłych nOrwegów, które było bezpośrednio uzależnione od ukształtowania terenu, warunków pogodowych i dóbr naturalnych, dostępu do morza, gór i dzikich zwierząt. Ceniąc sobie naturę również stworzyli Allemannsretten czyli prawo do korzystania z natury,  w którym każdy człowiek ma takie same prawa, każdy może korzystać z dóbr natury, np. spać w namiocie min 150 metrów od najbliższej zabudowy, chodzić po górach ścieżkach, rozpalać ognisko w odpowiednim czasie,  itp. 

Dzisiejszy norweski friluftsliv

Dzisiaj większość Norwegów posiada swoją chatkę “hytte” do której udaje się w weekend bez względu na pogodę. Tam, na odludziu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, chodzi po górach, łowi ryby, jeździ na nartach, zbiera owoce leśne, smaży gofry popijając gorącą kawą zrobioną na ognisku. Wraca do podstaw egzystencji. Uczy się być sam ze sobą. W totalnej prostocie i pokorze. Relaks w naturze. Tam czas nabiera nowego znaczenia. Staje. Zatrzymuje się podczas gdy człowiek się regeneruje. Dla mnie kwintesencja norweskości. To największy luksus w dzisiejszym turbokapitalistycznym i wiecznie pędzącym świecie.

To powoduje, że współcześnie tradycja Friluftsliv posiada najsilniejszą pozycję właśnie w Norwegii pośród wszystkich krajów skandynawskich, w których wykształciły się podobne ruchy przyrodniczo-kulturowe.

Formy FRILUFTSLIV

To również najprostsze i najłatwiej dostępne formy spędzania czasu wolnego w przyrodzie, takie jak:

Wędrówki piesze do lasu, w góry, nad morze, itp

Zbieractwo owoców leśnych, grzybów

Wędkarstwo

Biegówki

Kajaki

Jazda na rowerze, rolkach, łyżwach

Pływanie

Spacer po lesie, na plaży, czy za domem w najbliższym otoczeniu

CO POWODUJE, ŻE norweski FRILUFTSLIV JEST NAJBLIŻSZY EKO-PODRÓŻOWANIU?

  • Jest ŁATWO DOSTĘPNY jako rekreacja na dworze w najbliższym otoczeniu, nie musisz jechać daleko żeby uprawiać friluftsliv. Ale esencją są te mikro wycieczki PROSTO z twojego domu i w najbliższym otoczeniu. W Norwegii pracuje się z tym, aby każdy miał dostęp do ścieżek zdrowia prosto z własnego domu. I aby każdy korzystał z uroków natury regularnie, jak najczęściej bo to korzystnie wpływa na zdrowie.
  • Bez UŻYWANIA żadnych zmotoryzowanych urządzeń. Czyli nie używa się skuterów, czy quadów, nic co mogłoby po pierwsze przeszkodzić i naruszyć ten kontakt człowieka z naturą, a po drugie co mogłoby przeszkodzić ciszy panującej w przyrodzie i naruszyć jej harmonię.
  • NIE KONKURUJESZ z nikim w przyrodzie, bo nie ma tu żadnych zasad i reguł jego wykonywania.
  • KAŻDY może korzystać z uroków natury w lesie, w górach, nad morzem lub wzdłuż wybrzeża. Może to robić niezależnie od tego, kto jest właścicielem gruntu . Wyjątkiem tutaj są zasady bezpieczeństwa i zasady korzystania z natury Allmensretten, które są fundamentem całego friluftsliv. Czyli trzeba pamiętać, żeby rozbić namiot minimum 150 m od najbliższego zabudowania
  • Jest to również BEZINTERESOWNE przebywanie w przyrodzie (nie idziemy do natury bo musimy, ale idziemy do niej bo ma ona swoją wartość!).
  • NIE POTRZEBUJESZ specjalistycznego sprzętu. Bo w Norwegii wszystko możesz wypożyczyć zupełnie za darmo od organizacji znajdujących się pod Czerwonym Krzyżem takiej jaki organizacja BUA (musisz mieć norweski numer telefonu i adres zamieszkania)
  • Jest ZA DARMO!! Dlatego wstęp do wszystkich Parków Narodowych czy rezerwatów przyrody w Norwegii jest za darmo. Ponadto, masz możliwość nocowania w górach, chodzenia po ścieżkach, rozpalania ogniska, jeżdżenia na rowerze czy konno, zbierania grzybów czy owoców leśnych bez ograniczeń!

EKO- alternatywa

W norwegii o wiele latwiej wybierac eko alternatywy chociazb ydzieki korzystmaniu z chatek DNT, czyli chatek należących do Norweskiego Stowarzyszenia Turystycznego, których jest ponad 550 w na terenie całej Norwegii. Chatki są rozmieszczone w górach ,CIĘŻKO I ŁATWO DOSTĘPNE dla potrzeb zwykłych ludzi, turystów, lokalnych góromaniaków, czy miłośników aktywnego spędzania czasu wolnego w przyrodzie.

CHATKI

Są trzy rodzaje chatek Stowarzyszenia DNT, w których lokalni i turyści mogą przenocować. Chatki z obsługą (głównie na południu Norwegii), które oferują pełne wyżywienie. Chatki w których jest dostępne jedzenie, które każdy może kupić w korzystnej cenie, oraz chatki bez obsługi i bez jedzenia. Dla członków Stowarzyszenia DNT, każdy nocleg to wysokość od ok. 200 koron (ok. 100zł), dla pozostałych min. 400 koron, wszystko w zależności od rodzaju chatki.

Ale tak naprawde system chatek DNT zbudowany jest na zasadzie ZAUFANIA, czyli nocujesz to płacisz!

Norweskie Stowarzyszenie Turystyczne #DNT zapewnia utrzymanie tych chatek w dobrym stanie, ponadto jest odpowiedzialne za oznakowanie szlaków turystycznych prowadzących do chatek oraz organizuje wspólne kilkudniowe wyprawy górskie propagując aktywny wypoczynek i edukując społeczeństwo od najmłodszych lat. Jako członek stowarzyszenia otrzymujesz standardowy klucz DNT, który otwiera wszystkie chatki na terenie całej Norwegii.

DOŁĄCZ DO GRUPY NORWESKI FRILUFTSLIV

WYZWANIE #MIKROWYCIECZKA

Wierzę, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Międzynarodowe badania potwierdzają szereg korzyści związanych ze spędzaniem czasu wolnego w przyrodzie.

Naukowcy podkreślają, że nie jest ważne CO robimy, ale to że COKOLWIEK robimy w naturze wpływa na nas POZYTYWNIE. Jako trener personalny nie byłabym sobą gdybym nie podkreśliła, że kontakt z naturą zapobiega powstawaniu różnym dolegliwościom czy poważnym chorobom, sprzyja lepszemu zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, pobudza naszą kreatywność i inspirację, a co za tym idzie zwiększa jakość naszego ŻYCIA. 

Wierzę, że każda aktywność fizyczna jest dobra, opowiadam o tym i zachęcam wszystkich jak tylko mogę. A teraz pragnę zmotywować Ciebie, Twoją koleżankę, ciocię, przyjaciela czy znajomego. Jak? Od pierwszej soboty sierpnia zaczęłam ogólno internetowy RUCH (wyzwanie) pt. MIKRO-WYCIECZKA, który ma zachęcić wszystkich do wyjścia z domu na świeże powietrze, czyli do tego abyś zaczął praktykować norweski friluftsliv!

Co trzeba zrobić?

➡️ Wcale nie musisz jechać daleko, żeby wziąć udział w moim wyzwaniu. Chodzi o najmniejszy spacer w najbliższym otoczeniu, wyjście na rower, jogę w przyrodzie, czy wycieczkę na kajaki albo w góry.

➡️ Zrób zdjęcie, które zmotywuje innych do wyjścia z domu i opublikuj je w sobotę na GRUPIE NA FB lub INSTAGRAMIE z hasztagiem #mikrowycieczka #norweskifriluftsliv

➡️ Napisz gdzie byłeś, jak długo i jaką zrobiłaś trasę lub podziel się swoją historię zachęcając innych!

➡️ Będzie wspaniale jeśli zachęcisz znajomych i zaprosisz ich do wyzwania lub zabierzesz ich na wycieczkę!

➡️ Zostaw serduszko pod zdjęciem u innych i razem motywujmy się nawzajem!

TEMAT przyszłej soboty to zła/wymagająca pogoda!

W Norwegii jest takie powiedzenie, że nie ma ZŁEJ POGODY, są tylko złe ubrania. Dodatkowo, częstym określeniem na pogodę używa się określenia MYE VÆR, w dosłownym tłumaczeniu oznacza to, że jest DUŻO pogody. A to znaczy, że pada, wieje, jest pochmurno, zimno, szaro, buro ale może być przyjemnie.
W duchu tej idei temat na sobotnią #MIKROWYCIECZKA to DUŻO pogody! 


NIe bójmy się deszczu, sztormu, wichury czy zachmurzonego nieba.

Nie zniechęcajmy się złą pogodą i mimo tego wyjdźmy na mikrowycieczkę!

TO CO PODEJMUJESZ WYZWANIE?

DOŁĄCZ DO GURPY NA FB!

DOŁĄCZ NA INSTAGRAMIE!